Michaił Michadiuk, wiceminister energetyki Białorusi, wskazał termin fizycznego uruchomienia pierwszego reaktora elektrowni jądrowej w Ostrowcu. Test jednostki zostanie przeprowadzony w marcu 2019 roku, po uzupełnieniu reaktora w paliwo.
– Generalny wykonawca przygotował harmonogram budowy, biorąc pod uwagę ramy czasowe i wymagania technologiczne. Wskazał on szereg kluczowych punktów i ważnych spraw i podkreślił, że wszystko jest realizowane jeszcze w tym roku, w tym dostarczenie paliwa jądrowego. Powinniśmy przeprowadzić fizyczny rozruch reaktora w marcu 2019 roku – poinformował przedstawiciel białoruskiego Ministerstwa. Michadiuk dodał także, że podłączenie jednostki do systemu elektroenergetycznego planowane jest na połowę 2019 roku, zaś pełna moc wyjściowa powinna być osiągnięta pod koniec także 2019 roku.
W rozmowie z białoruską agencją Belta, minister poinformował również, że strategiczny personel niezbędny do obsługi pierwszego reaktora, został już stworzony i przeszkolony. Specjaliści do obsługi drugiego reaktora są obecni rekrutowani i instruowani. Na terenie elektrowni znajduje się pełnowymiarowy symulator, który jest dokładną repliką prawdziwej sterowni elektrowni jądrowej. Symulator może służyć do modelowania około 300 różnych sytuacji w celu przeszkolenia personelu do działania w sposób automatyczny. Systemy reaktora przechodzą obecnie testy uruchamiania i wyłączania. Minister Michadiuk ocenił realizację budowy drugiego reaktora na 95 proc.
– Zamierzamy wprowadzić przepływ wody do elektrowni jądrowej z rzeki Wilii, w dniu 11 października; pompy są już gotowe. Odsolona woda uzyskana za pomocą procesów chemicznych zostanie wyprodukowana już pod koniec listopada tego roku. Zostanie ona wprowadzona do obiegu pierwotnego i pozwoli na zimne i ciepłe testy reaktora – powiedział Witalij Polanin, nadzorca budowy białoruskiej elektrowni jądrowej oraz wiceprezes grupy ASE, jednej z wiodących firm, która specjalizuje się w kompleksowej analizie bezpieczeństwa elektrowni jądrowych. Do Grupy ASE należy także rosyjski gigant Rosatom, który odpowiada za dostarczenie technologii do białoruskiej elektrowni w Ostrowcu.
W październiku minister energetyki Białorusi, Wiktar Karankiewicz poinformował, że Mińsk liczy na to, iż kraje Unii Europejskiej będą importować energię wyprodukowaną w nowej jednostce jądrowej.
Kontrowersyjny projekt białoruskiej elektrowni atomowej powstaje około 20 km od miejscowości Ostrowiec w obwodzie grodzieńskim, w oparciu o rosyjska technologię WWER 1200. Elektrownia będzie składać się z dwóch bloków energetycznych, z których każdy ma reaktor o mocy 1200 MW. Budowa elektrowni budzi międzynarodowe zaniepokojenie, zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa. Władze Litwy przekonują, że dla ich kraju nowa jednostka jest nie tylko projektem politycznym Rosji, ale także jako projekt jest niebezpieczna, zwłaszcza, że jest zlokalizowana 50 km od litewskiej stolicy. Białoruś stale odrzuca zarzuty co do nieprzestrzegania międzynarodowych wymogów bezpieczeństwa podczas budowy elektrowni.
Belarusian Telegraph Agency, Neftegaz.ru/Patrycja Rapacka