Emilewicz: Polskie firmy energetyczne mogłyby zainwestować w OZE na Bałkanach

24 czerwca 2019, 08:45 Alert

Polskie firmy energetyczne mogłyby zainwestować w energię odnawialną w krajach Bałkanów Zachodnich, które są zainteresowane członkostwem w Unii Europejskiej – powiedziała Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii, którą cytuje agencja Reuters.

fot. Pixabay

Jak powiedziała Emilewicz, Polska popiera politykę Unii Europejskiej w zakresie wspierania rozwoju OZE w krajach Bałkanów Zachodnich, w tym w Serbii, która jest największym partnerem handlowym Warszawy w regionie, a także w Macedonii Północnej, Bośni i Hercegowinie. W lipcu odbędzie się szczyt inwestycyjny Bałkanów Zachodnich. Nie ma jednak zgody wszystkich krajach na kontynuacje rozszerzenia w regionie.

Emilewicz podkreśliła, że integracja z UE „jest ważnym czynnikiem zmian, które mogą zaistnieć na Bałkanach”. Dodała, że polskie firmy elektroenergetyczne mogłyby zainwestować w projekty „zielonej energii”, takie jak fotowoltaika czy farmy wiatrowe. – Zdajemy sobie sprawę, że region ten oferuje znaczące perspektywy rozwoju odnawialnych źródeł energii – stwierdziła, odnosząc się do panujących w tym regionie warunków pogodowych.

Polska wytwarza ok. 76 procent energii z węgla, ale firmy energetyczne zaczynają rozważać inwestycje w projekty dotyczące odnawialnych źródeł energii. Dla przykładu Tauron zadeklarował w maju, że planuje zastąpić większość swoich elektrowni węglowych źródłami odnawialnymi w ciągu następnej dekady, aby dostosować się do polityki klimatycznej UE.

– Na podstawie naszych własnych doświadczeń i na naszym bolesnym przykładzie możemy powiedzieć, że transformacja jest kosztowna, ale i te inwestycje są także kosztowne – powiedziała Emilewicz, dodając, że doświadczenie Polski może być przydatne na Bałkanach Zachodnich. Dla przykładu Serbia w 70 procentach opiera produkcję energii elektrycznej na węglu kamiennym i brunatnym, zaś Bośnia i Hercegowina w 60 procentach opiera ją na węglu kamiennym i brunatnym, a w 40 procentach na energetyce wodnej.

Reuters