icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Enea interesuje się farmami wiatrowymi i liczy na rynek mocy dla Ostrołęki

Podczas konferencji wynikowej prezes Grupy Enea, Mirosław Kowalik stwierdził, że morskie farmy wiatrowe to „interesujący kierunek dla spółki”.

– Nie ukrywam, że to jest interesujący kierunek i dla Enei również. Patrząc na to, to co się dzieje w Europie, jak bardzo optymalizują się koszty CAPEX, jak takie przedsięwzięcie się bilansuje, patrząc także na dyspozycyjność wiatraków na morzu, dwa razy większą niż na lądzie (można powiedzieć, że – red.) . Jest parę projektów, którym się przyglądamy, ale jest za wcześnie, aby o nich mówić.  Będziemy szukać szans biznesowych w tym zakresie – powiedział Kowalik.

W rozmowie z dziennikarzami prezes Kowalik przyznał, że kluczowe dla rozwoju farm wiatrowych będzie odpowiednio zdefiniowane otoczenie regulacyjne i kształt aukcji na Odnawialne Źródła Energii.  – Mamy potencjał finansowy.  Będziemy chcieli się transformować, bo potencjał konwencjonalny mamy zdefiniowany. Grupa potrzebuje nowych inicjatyw i one są – powiedział Kowalik.

Ponadto prezes Enei poinformował, że projekt prowadzony przez jego firmę, czyli rozbudowa Elektrowni Ostrołęka, „ma szansę” na włączenie do mechanizmu rynku mocy jeszcze w tym roku. Firma ma także zakończyć w tym roku studium wykonalności projektu zgazowania węgla.

Wiatr od morza

Potencjałem morskiej energetyki wiatrowej z Bałtyku są zainteresowane również inne spółki energetyczne. Wczoraj Orlen ogłosił postępowanie przetargowe na zakup wstępnej koncepcji technicznej, która określi możliwości przygotowania i realizacji projektu budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku. W ramach posiadanej koncesji maksymalna moc inwestycji może wynieść 1200 MW. Natomiast Energa poinformowała, że nie skreśla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Wcześniej PGE poinformowała, że do 2030 roku chce pozyskiwać z morskich wiatraków na Bałtyku 2,5 GW mocy. Ponadto początku marca norweski Statoil został partnerem Polenergii przy realizacji projektu morskich farm wiatrowych. Jak wynika z szacunków Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej, do 2035 roku potencjał morskiej energetyki na Bałtyku ma wynieść 8 GW. Także w tym tygodniu wiceprezes Energi Jacek Kościelniak mówił Polskiej Agencji Prasowej, że grupa nie mówi „nie” morskim farmom wiatrowym.

Bartłomiej Sawicki/Piotr Stępiński

Podczas konferencji wynikowej prezes Grupy Enea, Mirosław Kowalik stwierdził, że morskie farmy wiatrowe to „interesujący kierunek dla spółki”.

– Nie ukrywam, że to jest interesujący kierunek i dla Enei również. Patrząc na to, to co się dzieje w Europie, jak bardzo optymalizują się koszty CAPEX, jak takie przedsięwzięcie się bilansuje, patrząc także na dyspozycyjność wiatraków na morzu, dwa razy większą niż na lądzie (można powiedzieć, że – red.) . Jest parę projektów, którym się przyglądamy, ale jest za wcześnie, aby o nich mówić.  Będziemy szukać szans biznesowych w tym zakresie – powiedział Kowalik.

W rozmowie z dziennikarzami prezes Kowalik przyznał, że kluczowe dla rozwoju farm wiatrowych będzie odpowiednio zdefiniowane otoczenie regulacyjne i kształt aukcji na Odnawialne Źródła Energii.  – Mamy potencjał finansowy.  Będziemy chcieli się transformować, bo potencjał konwencjonalny mamy zdefiniowany. Grupa potrzebuje nowych inicjatyw i one są – powiedział Kowalik.

Ponadto prezes Enei poinformował, że projekt prowadzony przez jego firmę, czyli rozbudowa Elektrowni Ostrołęka, „ma szansę” na włączenie do mechanizmu rynku mocy jeszcze w tym roku. Firma ma także zakończyć w tym roku studium wykonalności projektu zgazowania węgla.

Wiatr od morza

Potencjałem morskiej energetyki wiatrowej z Bałtyku są zainteresowane również inne spółki energetyczne. Wczoraj Orlen ogłosił postępowanie przetargowe na zakup wstępnej koncepcji technicznej, która określi możliwości przygotowania i realizacji projektu budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku. W ramach posiadanej koncesji maksymalna moc inwestycji może wynieść 1200 MW. Natomiast Energa poinformowała, że nie skreśla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Wcześniej PGE poinformowała, że do 2030 roku chce pozyskiwać z morskich wiatraków na Bałtyku 2,5 GW mocy. Ponadto początku marca norweski Statoil został partnerem Polenergii przy realizacji projektu morskich farm wiatrowych. Jak wynika z szacunków Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej, do 2035 roku potencjał morskiej energetyki na Bałtyku ma wynieść 8 GW. Także w tym tygodniu wiceprezes Energi Jacek Kościelniak mówił Polskiej Agencji Prasowej, że grupa nie mówi „nie” morskim farmom wiatrowym.

Bartłomiej Sawicki/Piotr Stępiński

Najnowsze artykuły