Podczas dzisiejszego posiedzenia rządu poseł partii Razem, Maciej Konieczny, wyraził swoją krytykę wobec minister przemysłu Marzeny Czarneckiej, dotyczącą możliwych opóźnień w programie energetyki jądrowej.
Konieczny zauważył, że istniejące niepewności co do terminów uruchomienia pierwszych reaktorów mogą narażać Polskę na utratę bezpieczeństwa energetycznego oraz brak konkurencyjności.
– Potrzebna jest pilna informacja minister Marzeny Czarneckiej na temat możliwych opóźnień w polskim programie energetyki jądrowej! Usłyszeliśmy bardzo niepokojące słowa, że pierwsze reaktory jądrowe mogą zostać uruchomione dopiero w roku 2040 – powiedział poseł w trakcie przemówienia w Sejmie.
– To jest nieakceptowalne! To jest narażenie Polski na utratę bezpieczeństwa energetycznego, polskiej gospodarki, na brak konkurencyjności. To jest narażanie Polski na to, że zabraknie w naszych gniazdkach stabilnych dostaw energii – dodał.
Poseł oczekuje jasnych informacji ze strony ministerstwa, zapewniających zgodność realizacji planu z oczekiwaniami społecznymi oraz przewidywanym terminem powstania pierwszej elektrowni jądrowej.
– Mamy prawa oczekiwać realizowania rozwoju polskiej energetyki jądrowej zgodnie z planem i powstania polskiej pierwszej elektrowni jądrowej w 2035 roku – stwierdził poseł.Minister Marzena Czarnecka odpowiedziała na niektóre nieprzychylne komentarze na platformie X:
– Nie ma chaosu komunikacyjnego co do harmonogramu PEJ!
2028 – wylanie „pierwszego betonu jądrowego”.
2035 – prąd z pierwszego bloku.
2039 – kolejne bloki i zakończenie realizacji.
Zwróciłam uwagę, że uruchamianie elektrowni jądrowej to wieloetapowy proces – napisała Czarnecka.
https://x.com/marz_czarnecka/status/1788002389728829768?s=46&t=nOqYM8umHx2p90SwJg05kg
Twitter Partii Razem / Mateusz Gibała
Bando: Polski atom ma udowodnić, że da się budować na czas i w budżecie