Najważniejsze informacje dla biznesu

Gwałtowny wzrost zapotrzebowania na energię w europejskich centrach danych

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) przewiduje, że do 2030 roku zapotrzebowanie na energię elektryczną ze strony europejskich centrów danych wzrośnie aż o 66 procent.

Według prognoz IEA, europejskie centra danych, które już teraz zużywają znaczącą część energii, w ciągu niespełna dekady będą potrzebowały o dwie trzecie więcej prądu niż obecnie. W 2022 roku ich zapotrzebowanie wynosiło około 100 terawatogodzin (TWh) rocznie, co odpowiadało mniej więcej 3 procent całkowitego zużycia energii elektrycznej w Europie. Do 2030 roku liczba ta może wzrosnąć do 165 TWh, napędzana przez boom na sztuczną inteligencję, przetwarzanie danych w chmurze i coraz większą digitalizację gospodarki.

Sztuczna inteligencja odgrywa tu kluczową rolę – modele AI, takie jak te wykorzystywane do analizy danych czy generowania treści, wymagają ogromnych mocy obliczeniowych, co przekłada się na wyższe zużycie energii. Do tego dochodzą usługi streamingowe, kryptowaluty i rozwój technologii 5G, które również zwiększają obciążenie centrów danych. W efekcie Europa stoi przed koniecznością szybkiego dostosowania swojej infrastruktury energetycznej do nowych realiów.

Wyzwania dla sektora energetycznego

Rosnące zapotrzebowanie centrów danych rodzi pytania o stabilność sieci i dostępność energii. W wielu krajach, takich jak Irlandia czy Holandia, gdzie koncentracja takich obiektów jest szczególnie duża, już teraz pojawiają się problemy z przeciążeniem sieci. IEA wskazuje, że bez odpowiednich inwestycji w nowe źródła energii i modernizację infrastruktury przesyłowej, niektóre regiony mogą zmagać się z niedoborami prądu w najbliższych latach.

Co więcej, centra danych, choć kluczowe dla gospodarki cyfrowej, generują ogromne ilości ciepła i emisji, jeśli korzystają z energii z paliw kopalnych. Wzrost o 66 procent w zapotrzebowaniu na energię oznacza, że bez przejścia na odnawialne źródła energii (OZE), sektor ten może znacząco utrudnić realizację celów klimatycznych Europy, takich jak neutralność węglowa do 2050 roku. Na szczęście wiele firm technologicznych, takich jak Google czy Microsoft, już teraz deklaruje inwestycje w zieloną energię, co może złagodzić ten problem.

Zielona energia jako rozwiązanie?

IEA podkreśla, że kluczowe dla zrównoważenia tego wzrostu będzie zwiększenie udziału OZE w miksie energetycznym. Energia wiatrowa, słoneczna i wodna mogą odegrać tu decydującą rolę, zwłaszcza że centra danych często zlokalizowane są w regionach o dobrym potencjale dla takich źródeł – na przykład w Skandynawii czy krajach nadbałtyckich. Jednak budowa nowych instalacji OZE wymaga czasu i pieniędzy, a tempo ich rozwoju nie zawsze nadąża za potrzebami sektora technologicznego.

Dodatkowym wyzwaniem jest efektywność energetyczna samych centrów danych. Nowoczesne technologie chłodzenia, bardziej wydajne serwery i optymalizacja procesów obliczeniowych mogą zmniejszyć zużycie prądu na jednostkę danych. IEA szacuje, że takie usprawnienia mogłyby ograniczyć wzrost zapotrzebowania o kilka procent, ale nie wystarczą, by zatrzymać ogólny trend.

Nie wszędzie w Europie wzrost będzie jednakowy. Kraje takie jak Irlandia, gdzie centra danych odpowiadają za blisko 20 procent krajowego zużycia energii, odczują presję bardziej niż państwa o mniejszej koncentracji takich obiektów. Z kolei Niemcy czy Francja, z większymi i bardziej zdywersyfikowanymi systemami energetycznymi, mogą lepiej poradzić sobie z dodatkowym obciążeniem. Kluczowe będzie też współdziałanie między państwami – eksport i import energii mogą pomóc w równoważeniu lokalnych niedoborów.

Montel news / Mateusz Gibała

Polska Spółka Gazownictwa: Gaz może być filarem bezpieczeństwa energetycznego w transformacji

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) przewiduje, że do 2030 roku zapotrzebowanie na energię elektryczną ze strony europejskich centrów danych wzrośnie aż o 66 procent.

Według prognoz IEA, europejskie centra danych, które już teraz zużywają znaczącą część energii, w ciągu niespełna dekady będą potrzebowały o dwie trzecie więcej prądu niż obecnie. W 2022 roku ich zapotrzebowanie wynosiło około 100 terawatogodzin (TWh) rocznie, co odpowiadało mniej więcej 3 procent całkowitego zużycia energii elektrycznej w Europie. Do 2030 roku liczba ta może wzrosnąć do 165 TWh, napędzana przez boom na sztuczną inteligencję, przetwarzanie danych w chmurze i coraz większą digitalizację gospodarki.

Sztuczna inteligencja odgrywa tu kluczową rolę – modele AI, takie jak te wykorzystywane do analizy danych czy generowania treści, wymagają ogromnych mocy obliczeniowych, co przekłada się na wyższe zużycie energii. Do tego dochodzą usługi streamingowe, kryptowaluty i rozwój technologii 5G, które również zwiększają obciążenie centrów danych. W efekcie Europa stoi przed koniecznością szybkiego dostosowania swojej infrastruktury energetycznej do nowych realiów.

Wyzwania dla sektora energetycznego

Rosnące zapotrzebowanie centrów danych rodzi pytania o stabilność sieci i dostępność energii. W wielu krajach, takich jak Irlandia czy Holandia, gdzie koncentracja takich obiektów jest szczególnie duża, już teraz pojawiają się problemy z przeciążeniem sieci. IEA wskazuje, że bez odpowiednich inwestycji w nowe źródła energii i modernizację infrastruktury przesyłowej, niektóre regiony mogą zmagać się z niedoborami prądu w najbliższych latach.

Co więcej, centra danych, choć kluczowe dla gospodarki cyfrowej, generują ogromne ilości ciepła i emisji, jeśli korzystają z energii z paliw kopalnych. Wzrost o 66 procent w zapotrzebowaniu na energię oznacza, że bez przejścia na odnawialne źródła energii (OZE), sektor ten może znacząco utrudnić realizację celów klimatycznych Europy, takich jak neutralność węglowa do 2050 roku. Na szczęście wiele firm technologicznych, takich jak Google czy Microsoft, już teraz deklaruje inwestycje w zieloną energię, co może złagodzić ten problem.

Zielona energia jako rozwiązanie?

IEA podkreśla, że kluczowe dla zrównoważenia tego wzrostu będzie zwiększenie udziału OZE w miksie energetycznym. Energia wiatrowa, słoneczna i wodna mogą odegrać tu decydującą rolę, zwłaszcza że centra danych często zlokalizowane są w regionach o dobrym potencjale dla takich źródeł – na przykład w Skandynawii czy krajach nadbałtyckich. Jednak budowa nowych instalacji OZE wymaga czasu i pieniędzy, a tempo ich rozwoju nie zawsze nadąża za potrzebami sektora technologicznego.

Dodatkowym wyzwaniem jest efektywność energetyczna samych centrów danych. Nowoczesne technologie chłodzenia, bardziej wydajne serwery i optymalizacja procesów obliczeniowych mogą zmniejszyć zużycie prądu na jednostkę danych. IEA szacuje, że takie usprawnienia mogłyby ograniczyć wzrost zapotrzebowania o kilka procent, ale nie wystarczą, by zatrzymać ogólny trend.

Nie wszędzie w Europie wzrost będzie jednakowy. Kraje takie jak Irlandia, gdzie centra danych odpowiadają za blisko 20 procent krajowego zużycia energii, odczują presję bardziej niż państwa o mniejszej koncentracji takich obiektów. Z kolei Niemcy czy Francja, z większymi i bardziej zdywersyfikowanymi systemami energetycznymi, mogą lepiej poradzić sobie z dodatkowym obciążeniem. Kluczowe będzie też współdziałanie między państwami – eksport i import energii mogą pomóc w równoważeniu lokalnych niedoborów.

Montel news / Mateusz Gibała

Polska Spółka Gazownictwa: Gaz może być filarem bezpieczeństwa energetycznego w transformacji

Najnowsze artykuły