Najważniejsze informacje dla biznesu

Wielka Brytania nie chce już kupować chińskich paneli fotowoltaicznych 

Brytyjski rząd wprowadził pod koniec kwietnia poprawkę do ustawodawstwa, zakazującą swojej publicznej spółce Great British Energy, kupowania komponentów, które byłyby związane z pracą przymusową.

O praktyki związane z pracą przmusową oskarżane Chiny, przy produkcji paneli fotowoltaicznych. Od dawna wyraża się obawy, że produkowane w Chinach panele słoneczne, które prawdopodobnie zostaną zakupione przez Great British Energy, są produkowane przy użyciu ujgurskiej niewolniczej siły roboczej, co chiński rząd odrzuca.

Sekretarz ds. energii Ed Miliband © Lauren Hurley/DESNZ źródło: Financial Times Poprawka musi zostać jeszcze przegłosowana. Rzecznik premiera, Keir Starmer powiedział, że jest przekonany, że ta poprawka nie zagrozi celom rządu w zakresie klimatu, który ma na celu dekarbonizację energii elektrycznej do 2030 roku. Rzecznik premiera, Keir Starmer powiedział, że jest przekonany, że ta poprawka nie zagrozi celom rządu w zakresie klimatu, który ma na celu dekarbonizację energii elektrycznej do 2030 roku. 

Jak podaje „The Financial Times”, w marcu Izba Lordów poparła poprawkę Lorda Davida Altona, aby uniemożliwić firmie GB Energy kupowanie jakichkolwiek paneli słonecznych, wyprodukowanych w Chinach, z podejrzeniem wykorzystania pracy niewolniczej. Wcześniej rząd Sir Keira Starmera sprzeciwił się propozycji Altona z powodu obaw, że „ograniczenie stosowania materiałów z Chin ograniczyłoby dążenie do energii niskoemisyjnej”. W zeszłym miesiącu rząd odrzucił tę samą poprawkę, gdy wróciła do Izby Gmin, jednak 92 posłów Partii Pracy wstrzymało się od głosu. Poseł Partii Pracy Alex Sobel powiedział, że: „Niezwykle ważne jest, aby ludzie byli pewni, że energia elektryczna docierająca przez ich wtyczkę nie jest generowana przez panele słoneczne, zbudowane w fabrykach pracy przymusowej”.  

Oskarżenia wobec Chin 

Francuska Agencja Prasowa (AFP) twierdzi, że Pekin został oskarżony o internowanie ponad miliona Ujgurów i członków innych mniejszości muzułmańskich w Xinjiang (północno-zachodnie Chiny). Władze Pekinu zaprzeczają temu i twierdzą o „ośrodkach szkolenia zawodowego”, zaprojektowanych do walki z islamistyczną radykalizacją, że nie są to ośrodki pracy przymusowej.

Region Xinjiang produkuje duże ilości polikrzemu, kluczowego materiału w przemyśle energii słonecznej. Zdaniem „The Guardian”, od dawna wyraża się obawy, że produkowane w Chinach panele słoneczne, które prawdopodobnie zostaną zakupione przez Great British Energy, są produkowane przy użyciu ujgurskiej niewolniczej siły roboczej.

Chiny dominują na rynku paneli słonecznych. Komisja ds. Biznesu i Handlu ostrzegła niedawno, że Wielka Brytania jest narażona na poważne ryzyko, że stanie się „wysypiskiem” dla produktów wykonanych z pracy przymusowej. Alex Sobel powiedział również, że Wielka Brytania powinna być pewna, że „nie będzie tolerować towarów wytwarzanych przez niewolników”. Partia Pracy poparła działania, mające na celu potępienie ludobójstwa Chin w Xinjiang i zablokowanie umów handlowych z krajami uznanymi przez brytyjskie sądy za te, które oskarżane są o zbrodnie ludobójstwa. 

Dylematy Wielkiej Brytanii 

Według portalu sustainabilitymag.com, źródła rządowe twierdzą, że to stanowisko etyczne nie przeszkodzi ambicjom zeroemisyjnym Wielkiej Brytanii, ponieważ istnieją wystarczające możliwości w alternatywnych łańcuchach dostaw paneli słonecznych. Rzecznik Departamentu Bezpieczeństwa Energetycznego i Net Zero potwierdził, że ponownie została uruchomiona grupa zadaniowa Solar, która skupi się na rozwijaniu łańcuchów dostaw, które są wolne od pracy przymusowej.

Według BBC, Wielka Brytania ma pewnego rodzaju dylemat, ponieważ Londyn importuje aż 40 procent paneli fotowoltaicznych z Chin. Społeczność międzynarodowa już pochwaliła ten zwrot, który docenił, między innymi, Fatih Birol, szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej, powiedział BBC. Stwierdził również, że „materiały dla zielonej technologii są ważne, ale powinny być naprawdę produkowane w sposób akceptowalny społecznie i ekologicznie”.

Już w 2023 roku BBC poinformowało, że armia brytyjska używała paneli słonecznych wyprodukowanych przez firmy, które były podejrzewane o wykorzystywanie pracy niewolniczej do ich produkcji. Według Luke’a de Pulforda, dyrektora Sojuszu Międzyparlamentarnego IPAC, który skupia parlamentarzystów z kilku krajów, pracujących na rzecz demokracji, w Xinjiang w Chinach „narzucona praca przymusowa jest niestety szeroko rozpowszechniona w całym regionie oraz poza nim”.  

Biorąc pod uwagę cele klimatyczne Wielkiej Brytanii oraz udział chińskich paneli w imporcie, ciężko będzie zastąpić to produktami z innych krajów. Należy jednak docenić działania Londynu na rzecz bardziej transparentnego handlu, który sprzeciwia się praktykom nieakceptowalnym w Europie. Niewykluczone, że jest to zapowiedź większego trendu odchodzenia od handlu z Chinami przez rząd w Londynie. 

Brytyjski rząd wprowadził pod koniec kwietnia poprawkę do ustawodawstwa, zakazującą swojej publicznej spółce Great British Energy, kupowania komponentów, które byłyby związane z pracą przymusową.

O praktyki związane z pracą przmusową oskarżane Chiny, przy produkcji paneli fotowoltaicznych. Od dawna wyraża się obawy, że produkowane w Chinach panele słoneczne, które prawdopodobnie zostaną zakupione przez Great British Energy, są produkowane przy użyciu ujgurskiej niewolniczej siły roboczej, co chiński rząd odrzuca.

Sekretarz ds. energii Ed Miliband © Lauren Hurley/DESNZ źródło: Financial Times Poprawka musi zostać jeszcze przegłosowana. Rzecznik premiera, Keir Starmer powiedział, że jest przekonany, że ta poprawka nie zagrozi celom rządu w zakresie klimatu, który ma na celu dekarbonizację energii elektrycznej do 2030 roku. Rzecznik premiera, Keir Starmer powiedział, że jest przekonany, że ta poprawka nie zagrozi celom rządu w zakresie klimatu, który ma na celu dekarbonizację energii elektrycznej do 2030 roku. 

Jak podaje „The Financial Times”, w marcu Izba Lordów poparła poprawkę Lorda Davida Altona, aby uniemożliwić firmie GB Energy kupowanie jakichkolwiek paneli słonecznych, wyprodukowanych w Chinach, z podejrzeniem wykorzystania pracy niewolniczej. Wcześniej rząd Sir Keira Starmera sprzeciwił się propozycji Altona z powodu obaw, że „ograniczenie stosowania materiałów z Chin ograniczyłoby dążenie do energii niskoemisyjnej”. W zeszłym miesiącu rząd odrzucił tę samą poprawkę, gdy wróciła do Izby Gmin, jednak 92 posłów Partii Pracy wstrzymało się od głosu. Poseł Partii Pracy Alex Sobel powiedział, że: „Niezwykle ważne jest, aby ludzie byli pewni, że energia elektryczna docierająca przez ich wtyczkę nie jest generowana przez panele słoneczne, zbudowane w fabrykach pracy przymusowej”.  

Oskarżenia wobec Chin 

Francuska Agencja Prasowa (AFP) twierdzi, że Pekin został oskarżony o internowanie ponad miliona Ujgurów i członków innych mniejszości muzułmańskich w Xinjiang (północno-zachodnie Chiny). Władze Pekinu zaprzeczają temu i twierdzą o „ośrodkach szkolenia zawodowego”, zaprojektowanych do walki z islamistyczną radykalizacją, że nie są to ośrodki pracy przymusowej.

Region Xinjiang produkuje duże ilości polikrzemu, kluczowego materiału w przemyśle energii słonecznej. Zdaniem „The Guardian”, od dawna wyraża się obawy, że produkowane w Chinach panele słoneczne, które prawdopodobnie zostaną zakupione przez Great British Energy, są produkowane przy użyciu ujgurskiej niewolniczej siły roboczej.

Chiny dominują na rynku paneli słonecznych. Komisja ds. Biznesu i Handlu ostrzegła niedawno, że Wielka Brytania jest narażona na poważne ryzyko, że stanie się „wysypiskiem” dla produktów wykonanych z pracy przymusowej. Alex Sobel powiedział również, że Wielka Brytania powinna być pewna, że „nie będzie tolerować towarów wytwarzanych przez niewolników”. Partia Pracy poparła działania, mające na celu potępienie ludobójstwa Chin w Xinjiang i zablokowanie umów handlowych z krajami uznanymi przez brytyjskie sądy za te, które oskarżane są o zbrodnie ludobójstwa. 

Dylematy Wielkiej Brytanii 

Według portalu sustainabilitymag.com, źródła rządowe twierdzą, że to stanowisko etyczne nie przeszkodzi ambicjom zeroemisyjnym Wielkiej Brytanii, ponieważ istnieją wystarczające możliwości w alternatywnych łańcuchach dostaw paneli słonecznych. Rzecznik Departamentu Bezpieczeństwa Energetycznego i Net Zero potwierdził, że ponownie została uruchomiona grupa zadaniowa Solar, która skupi się na rozwijaniu łańcuchów dostaw, które są wolne od pracy przymusowej.

Według BBC, Wielka Brytania ma pewnego rodzaju dylemat, ponieważ Londyn importuje aż 40 procent paneli fotowoltaicznych z Chin. Społeczność międzynarodowa już pochwaliła ten zwrot, który docenił, między innymi, Fatih Birol, szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej, powiedział BBC. Stwierdził również, że „materiały dla zielonej technologii są ważne, ale powinny być naprawdę produkowane w sposób akceptowalny społecznie i ekologicznie”.

Już w 2023 roku BBC poinformowało, że armia brytyjska używała paneli słonecznych wyprodukowanych przez firmy, które były podejrzewane o wykorzystywanie pracy niewolniczej do ich produkcji. Według Luke’a de Pulforda, dyrektora Sojuszu Międzyparlamentarnego IPAC, który skupia parlamentarzystów z kilku krajów, pracujących na rzecz demokracji, w Xinjiang w Chinach „narzucona praca przymusowa jest niestety szeroko rozpowszechniona w całym regionie oraz poza nim”.  

Biorąc pod uwagę cele klimatyczne Wielkiej Brytanii oraz udział chińskich paneli w imporcie, ciężko będzie zastąpić to produktami z innych krajów. Należy jednak docenić działania Londynu na rzecz bardziej transparentnego handlu, który sprzeciwia się praktykom nieakceptowalnym w Europie. Niewykluczone, że jest to zapowiedź większego trendu odchodzenia od handlu z Chinami przez rząd w Londynie. 

Najnowsze artykuły