Włoskie spółki energetyczne znalazły się w konflikcie z rządem w sprawie nowych ograniczeń dotyczących instalacji paneli fotowoltaicznych, które, ich zdaniem, zagrażają celom dekarbonizacji Rzymu i zwiększą koszty energii elektrycznej. Przywódcy prawicowej koalicji kraju w poniedziałek zatwierdzili zakaz systemów fotowoltaicznych z modułami umieszczonymi na ziemi w obszarach sklasyfikowanych jako grunty rolnicze – pisze Reuters.
Elettricità Futura – lobby reprezentujące główne grupy energetyczne kraju, w tym kontrolowaną przez państwo firmę energetyczną Enel, A2A i Edison – stwierdziło, że limit zwiększy koszty rozwoju nowych projektów fotowoltaicznych, skomplikuje proces uzyskiwania pozwoleń i zagrozi celom ekologicznym Włoch.
– Wprowadzenie nowego przepisu może również stwarzać problem wiarygodności dla naszego kraju w negocjacjach z firmami, które zaplanowały projekty o wartości do 300 miliardów euro ($323 miliardów), aby zrealizować instalacje niezbędne do osiągnięcia celów na rok 2030 – stwierdziło lobby w oświadczeniu opublikowanym w nocy we wtorek.
W swoim projektowym planie energetycznym i klimatycznym (PNIEC) rząd zobowiązał się zwiększyć produkcję energii ze farm fotowoltaicznych o 50 gigawatów (GW) do 2030 roku, jako część swojego przejścia z paliw kopalnych. Elettricità Futura stwierdziło, że nowa reguła pogorszy brak dużych farm fotowoltaicznych, co utrzymuje wysokie koszty energii odnawialnej we Włoszech.
– Energia elektryczna generowana przez systemy fotowoltaiczne o dużej skali kosztuje trzecią część energii elektrycznej generowanej przez systemy fotowoltaiczne na dachach domów – napisano.
Lobby rolnicze – kluczowi zwolennicy rządu premiera Giorgii Meloni – od dawna domagają się ograniczeń dla paneli, twierdząc, że są one niezgodne z uprawą.
– Rolnictwo i fotowoltaika mogą współistnieć – powiedział Italia Solare, włoskie stowarzyszenie sektora fotowoltaicznego, dodając, że 1% nieużytkowanych gruntów rolnych wystarczy, aby zrealizować połowę wymaganego do osiągnięcia celów na 2030 rok 50 GW, reszta pochodziłaby z dachów.
Reuters / Mateusz Gibała
Energia z OZE w 2023 roku osiągnęła rekordowy udział w światowej produkcji energii elektrycznej