Perzyński: OZE na stepach

14 maja 2019, 07:30 Energetyka

Mongolia Wewnętrzna znajduje się na północny wschód od Pekinu. Jest to jedna z największych części Chin. Region ten jest zamieszkiwany przez prawie 25 milionów ludzi na powierzchni niecałych 12 milionów kilometrów kwadratowych. Ten wielki, ale biedny region może być potentatem w sektorze odnawialnych źródeł energii dzięki temu, czego ma najwięcej, czyli stepom – pisze Jacek Perzyński, współpracownik BiznesAlert.pl.

Turbiny wiatrowe na stepach w Mongolii Wewnętrznej
Turbiny wiatrowe na stepach w Mongolii Wewnętrznej

Mimo swoich imponujących rozmiarów, teren ten należy do najuboższych w całym kraju. Krajobraz jest tam dosyć monotonny – na zachodzie dominują pustynie, a na wschodzie rozległe stepy. Mimo ogromnego terytorium Mongolia Wewnętrzna nie może pochwalić się swoim PKB. Mieszkańcy tej części Chin – Mongołowie – utrzymują się głównie z hodowli bydła i turystyki. Okazuje się, że mimo pozornego zacofania, ta wielka przestrzeń stanowi ogromną zaletę, która jest kluczowa dla rozwoju odnawialnych źródeł energii. 

Należy zwrócić uwagę, że przez wiele lat rozwój sektora energetycznego w Państwie Środka nie był zrównoważony. Wszelkie elektrownie były budowane w okolicach wschodniego wybrzeża, gdzie znajdują się największe miasta. Poprzez takie działania znacznie uboższe zachodnie prowincje są po dziś dzień bardzo słabo zelektryfikowane. Dodatkowo zapotrzebowanie na energię nieustannie rośnie, a pozostałe elektrownie w dającym się przewidzieć czasie nie będą w stanie zaspokoić potrzeb chińskich miast i nieustannie rozwijającej się gospodarki. Jednak w ostatnich latach rząd w Pekinie mając na celu inwestowanie w zeroemisyjne źródła energii całkowicie zmienił ten trend i dąży do uczynienia z Mongolii Wewnętrznej prawdziwego zagłębia energii wiatrowej.

Stepy stanowią większość terenów Mongolii Wewnętrznej . W dodatku nie ma tam żadnych naturalnych barier jak góry lub lasy, które mogłyby zmniejszyć siłę wiatru. Na terenie całego regionu wiatr wieje z prędkością od 3 do 20 metrów na sekundę. Dla rozwoju branży wiatrowej są to niemal idealne warunki. Uwarunkowania terenowe do wybudowania farm wiatrowych są bardzo korzystne – niskie koszty produkcji, stosunkowo mała populacja oraz niska wartość gruntów. 

Chiny są obecnie największym producentem turbin wiatrowych na świecie. W pierwszej dziesiątce największych dostawców w 2013 roku znalazły się takie firmy jak Gold Wind, Guodian United Power oraz Ming Yang, które łącznie odpowiadają za 17,5 procent światowego rynku.

Budowa farm wiatrowych na odległych terenach wpisuje się również w program „Blue Sky”, który zakłada budowę „zielonej” infrastruktury energetycznej z dala od wielkich miast. Instalacje w Mongolii Wewnętrznej nie tylko ułatwią i przyspieszą przepływ energii do Pekinu, ale także zdecydowanie ulepszą strukturę energetyczną stolicy. Inwestowanie właśnie w ten sektor spowoduje zmniejszenie udziału paliw kopalnych w produkcji energii, przez co poprawi się jakość powietrza w całych Chinach. Poza tym fauna i flora Mongolii Wewnętrznej ulega stopniowemu pogorszeniu, czego przyczyną jest nasilenie się w ostatnich latach burz piaskowych. 

Władzom w Pekinie bardzo zależy na transformacji energetycznej odległych terenów, ponieważ może to przyczynić się rozwoju gospodarczego zacofanych prowincji, a także do polepszenia stanu środowiska naturalnego.

W oparciu o oficjalne, ambitne plany chińskiego rządu do 2020 roku planuje się wybudowanie farm wiatrowych o łącznej mocy 122 GW. Rząd planuje wybudowanie tylu instalacji, by byłyby w stanie zaspokoić zapotrzebowanie na energię elektryczną dla Pekinu i innych miast w północnych Chinach. Oprócz ogromnego kapitału problemem jest sieć dróg w Mongolii Wewnętrznej. Teren nie jest pokryty gęstą siecią autostrad, które w znacznym stopniu ułatwiłyby transport turbin wiatrowych. Znajdują się tam jedynie drogi jednopasmowe. Ten problem okazał się hamulcem dla rozwoju energii wiatrowej w tym regionie. Przez wiele lat tereny te były zaniedbane i nikt nie widział w nich żadnego potencjału gospodarczego. Obecnie uczynienie z Mongolii Wewnętrznej „wiatrowego Eldorado” zeszło na drugi plan. Oczywiście instalacje wiatrowe są zauważalne na mongolskich stepach, ale ich budowa wciąż trwa zbyt długo. Jeśli Pekin chce zapewnić północnym Chinom odnawialną energię na szerszą skalę, ogromne turbiny wiatrowe będą musiały być transportowane przez wąskie stepowe drogi, albo będą musiały powstać nowe szerokie autostrady do największych miast. W tej kwestii to właśnie transport i logistyka stanowią największy problem.