Wodór pozostanie kluczowym składnikiem niemieckiego miksu energetycznego, powiedział Montel dyrektor firmy świadczącej usługi energetyczne GE Vernova, a firma jest gotowa licytować wszelkie oferowane kontrakty.
– Jest całkiem jasne, że Niemcy będą miały jakiś rodzaj elektrowni H2 gotowej, aby stawić czoła ich decyzjom o wycofaniu węgla – powiedział Brice Raisin, wiceprezes ds. energetyki gazowej GE Vernova.
Na początku tego miesiąca rozmowy między stronami, które prawdopodobnie utworzą kolejny rząd, przyniosły plany dotyczące 20 GW nowych elektrowni gazowych do 2030 roku, ale nie było wzmianki, czy ostatecznie zostaną one przekształcone w wodór.
Głównym czynnikiem decydującym będzie sytuacja, gdy niemiecki import wodoru będzie na poziomie, który może wspierać powszechne wytwarzanie energii, powiedział Raisin.
Technologiczne przeszkody
Entuzjazm dla wodoru ostygł w Niemczech w ostatnich miesiącach, ponieważ stało się jasne, że przeszkody technologiczne nadal muszą zostać usunięte, jeśli ma się budować elektrownie gazowe, które ostatecznie zostaną przekształcone w wodór.
We wrześniu Philipp Nimmermann, podsekretarz ds. ekonomii i energii w ministerstwie ekonomii, powiedział publiczności, że nie jest jasne, czy technologia kiedykolwiek zadziała.
Jednak Raisin powiedział, że istnieje wyraźna droga naprzód, zauważając, że GE Vernova ma ponad 8,5 mln godzin doświadczenia w turbinach spalających mieszanki paliwowe w zakresie od 0-100 procent wodoru.
– Technologia spalania wodoru nie jest wąskim gardłem – powiedział.
Raisin powiedział, że GE Vernova precyzyjnie dostraja „mikromiksery”, które kontrolują przepływ wodoru do turbiny. Technologia działa, „ale nadal będzie wymagała kilku generacji ulepszeń, aby zagwarantować stabilność i kontrolę temperatury w potrzebnej skali” – dodał.
Zauważył, że GE Vernova jest przygotowana do pracy nad turbinami napędzanymi czystym gazem, jeśli Niemcy zdecydują, że tego chcą.
– Im wcześniej podejmowane są decyzje, tym łatwiej jest nam się zobowiązać – powiedział Raisin.
Raisin powiedział, że budowa dużej liczby elektrowni zbudowanych do 2030 roku jest wyzwaniem, ponieważ budowa ma potrwać 3-4 lata, a planowanie i pozwolenie często wymaga dwóch lat w Niemczech.
– Rząd będzie musiał naciskać i pomagać rynkowi w przyspieszeniu tego procesu wydawania zezwoleń – powiedział.
Jednak zwrócił również uwagę na inne kraje budujące 8 GW nowej mocy rocznie i zauważył, że firmy planują, aby móc zapewnić materiały i umiejętności, których Niemcy potrzebują, jeśli ma budować nowe zakłady.
Montel news / Biznes Alert
Orlen stawia na wodór. Do 2035 roku planuje wykorzystać ponad 350 tysięcy ton rocznie