icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Energia elektryczna znów płynie na Krym (ANALIZA)

ANALIZA

Tadeusz Iwański, Jan Strzelecki

Ośrodek Studiów Wschodnich

8 grudnia Ukraina wznowiła dostawy energii elektrycznej na Krym jedną z czterech linii elektrycznych uszkodzonych 20–22 listopada (linia Kachowska–Tytan–Krasnoperekopsk, KTR).

Jej maksymalna moc wynosi 220 MW na dobę, co stanowi około 20% całkowitego zapotrzebowania półwyspu (ok. 900–1300 MW na dobę w zależności od poziomu konsumpcji). Blokada energetyczna Krymu, zorganizowana w obwodzie chersońskim przez ukraińskich aktywistów społecznych i Tatarów Krymskich, zwiększyła determinację Rosji do jak najszybszego uniezależnienia półwyspu od dostaw energii z Ukrainy. 15 grudnia Rosja w pełni uruchomiła pierwszą linię mostu energetycznego na Krym przez Cieśninę Kerczeńską (docelowo o mocy ok. 460 MW), co wraz ze znacznym wzrostem ilości energii wytwarzanej na półwyspie (wedle oficjalnych rosyjskich statystyk ok. 450 MW) znacząco zmniejszyło zapotrzebowanie na prąd z Ukrainy. Według Ministerstwa Energetyki Rosji przy utrzymaniu przez Ukrainę dostaw jedną linią do końca roku uda się zaspokoić ok. 96% zapotrzebowania na energię na półwyspie.

 

Komentarz

  • Jeszcze przed miesiącem Krym był w 80 procentach uzależniony od dostaw energii elektrycznej z Ukrainy kontynentalnej. Szybkie zmniejszenie zależności półwyspu było możliwe dzięki znacznemu zwiększeniu ilości wytwarzanego prądu po przerzuceniu na półwysep mobilnych generatorów energii i uruchomieniu pierwszej części mostu energetycznego przez Cieśninę Kerczeńską. Władze rosyjskie deklarują, że do maja 2016 roku uruchomią drugą linię mostu energetycznego, co pozwoli całkowicie zrezygnować z zakupu ukraińskiego prądu. Do czasu ukończenia budowy mostu energetycznego i inwestycji w infrastrukturę energetyczną na Krymie Moskwie będzie zależeć na utrzymaniu częściowych dostaw energii z Ukrainy.
  • Uruchomienie linii KRT należy uznać za tymczasowe; jest ono wynikiem doraźnego kompromisu między Tatarami Krymskimi a władzami Ukrainy. Kijowowi zależy bowiem na odblokowaniu w pełnym zakresie wstrzymanych pod koniec listopada dostaw węgla antracytowego z Rosji i Donbasu, bez którego bezproblemowe przejście sezonu grzewczego byłoby niemożliwe. Wydaje się również, że Kijów i Moskwa osiągnęły nieoficjalne porozumienie w tej sprawie – 10 grudnia prezydent Władimir Putin polecił wznowienie dostaw węgla (choć dotychczas brak potwierdzenia, że surowiec faktycznie trafia na Ukrainę).
  • Ukraina boryka się z deficytem antracytu, będącego paliwem używanym w połowie ukraińskich elektrowni węglowych, a wydobywanego głównie w części Donbasu niekontrolowanej przez Kijów oraz w Rosji. Dotychczas Ukraina kupowała surowiec z Donbasu, Rosji oraz niewielkie ilości z RPA. Zapasy antracytu w państwowych i prywatnych elektrociepłowniach starczą zaledwie do połowy stycznia. Wznowienie dostaw energii z Ukrainy kontynentalnej na Krym w zamian za dostawy antracytu z rosyjskiego Kuzbasu i separatystycznego Donbasu jest kompromisem korzystnym dla obu stron.

Źródło:

Ośrodek Studiów Wschodnich

ANALIZA

Tadeusz Iwański, Jan Strzelecki

Ośrodek Studiów Wschodnich

8 grudnia Ukraina wznowiła dostawy energii elektrycznej na Krym jedną z czterech linii elektrycznych uszkodzonych 20–22 listopada (linia Kachowska–Tytan–Krasnoperekopsk, KTR).

Jej maksymalna moc wynosi 220 MW na dobę, co stanowi około 20% całkowitego zapotrzebowania półwyspu (ok. 900–1300 MW na dobę w zależności od poziomu konsumpcji). Blokada energetyczna Krymu, zorganizowana w obwodzie chersońskim przez ukraińskich aktywistów społecznych i Tatarów Krymskich, zwiększyła determinację Rosji do jak najszybszego uniezależnienia półwyspu od dostaw energii z Ukrainy. 15 grudnia Rosja w pełni uruchomiła pierwszą linię mostu energetycznego na Krym przez Cieśninę Kerczeńską (docelowo o mocy ok. 460 MW), co wraz ze znacznym wzrostem ilości energii wytwarzanej na półwyspie (wedle oficjalnych rosyjskich statystyk ok. 450 MW) znacząco zmniejszyło zapotrzebowanie na prąd z Ukrainy. Według Ministerstwa Energetyki Rosji przy utrzymaniu przez Ukrainę dostaw jedną linią do końca roku uda się zaspokoić ok. 96% zapotrzebowania na energię na półwyspie.

 

Komentarz

  • Jeszcze przed miesiącem Krym był w 80 procentach uzależniony od dostaw energii elektrycznej z Ukrainy kontynentalnej. Szybkie zmniejszenie zależności półwyspu było możliwe dzięki znacznemu zwiększeniu ilości wytwarzanego prądu po przerzuceniu na półwysep mobilnych generatorów energii i uruchomieniu pierwszej części mostu energetycznego przez Cieśninę Kerczeńską. Władze rosyjskie deklarują, że do maja 2016 roku uruchomią drugą linię mostu energetycznego, co pozwoli całkowicie zrezygnować z zakupu ukraińskiego prądu. Do czasu ukończenia budowy mostu energetycznego i inwestycji w infrastrukturę energetyczną na Krymie Moskwie będzie zależeć na utrzymaniu częściowych dostaw energii z Ukrainy.
  • Uruchomienie linii KRT należy uznać za tymczasowe; jest ono wynikiem doraźnego kompromisu między Tatarami Krymskimi a władzami Ukrainy. Kijowowi zależy bowiem na odblokowaniu w pełnym zakresie wstrzymanych pod koniec listopada dostaw węgla antracytowego z Rosji i Donbasu, bez którego bezproblemowe przejście sezonu grzewczego byłoby niemożliwe. Wydaje się również, że Kijów i Moskwa osiągnęły nieoficjalne porozumienie w tej sprawie – 10 grudnia prezydent Władimir Putin polecił wznowienie dostaw węgla (choć dotychczas brak potwierdzenia, że surowiec faktycznie trafia na Ukrainę).
  • Ukraina boryka się z deficytem antracytu, będącego paliwem używanym w połowie ukraińskich elektrowni węglowych, a wydobywanego głównie w części Donbasu niekontrolowanej przez Kijów oraz w Rosji. Dotychczas Ukraina kupowała surowiec z Donbasu, Rosji oraz niewielkie ilości z RPA. Zapasy antracytu w państwowych i prywatnych elektrociepłowniach starczą zaledwie do połowy stycznia. Wznowienie dostaw energii z Ukrainy kontynentalnej na Krym w zamian za dostawy antracytu z rosyjskiego Kuzbasu i separatystycznego Donbasu jest kompromisem korzystnym dla obu stron.

Źródło:

Ośrodek Studiów Wschodnich

Najnowsze artykuły