(AP/Teresa Wójcik)
Claudio Descalzi szef włoskiego koncernu naftowego ENI stwierdził wczoraj, że gaz z podwodnych złóż na Cyprze może być z powodzeniem transportowany na rynek europejski przez należącą do tego koncernu infrastrukturę przesyłową znajdującą się w Egipcie.
Wczoraj ( 10 września) Descalzi odbył dłuższe rozmowy z prezydentem Cypru, Nikosem Anastasiadesem i obaj doszli do wniosku, że jest możliwość przerobu cypryjskiego gazu w zakładach przeróbczych Damieta należących do ENI a następnie jego transport do Europy gazociągiem ENI.
Włoski potentat oprócz wielkiego odkrycia pola gazowego na wodach Egiptu, posiada koncesje poszukiwawczo-wydobywcze na wodach strefy ekonomicznej Cypru. Eksperci ocenili na podstawie dokładniejszych badań, że przynajmniej jedno z pól na wodach cypryjskich ma zasoby gazu wynoszące ponad 4 bln m3.