Komisja Europejska i Polska liczą na łagodniejszy kryzys energetyczny w tym sezonie grzewczym, ale Bruksela przyznaje, że „nie możemy opuszczać gardy”.
Polska chce decyzji o energetyce w drodze negocjacji zamiast głosowań większościowych. – Umówiliśmy się, że jeśli przejdziemy suchą stopą przez ten trudny okres, to spotkamy się w Warszawie na podsumowanie – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa podczas konferencji Bezpieczeństwo energetyczne po 2023 z udziałem Komisji Europejskiej oraz Międzynarodowej Agencji Energetycznej.
– Mówimy o energetyce odpornej na kryzysy. To był duży stress test dla systemów energetycznych całej Europy i świata. Dobra współpraca państw Unii Europejskiej i nie tylko pozwoliła nam przetrwać ubiegłą jesień oraz zimę – oceniła Moskwa. Przyznała, że bieżący kontakt ministrów odpowiedzialnych za energetykę w Europie był bardziej intensywny niż kontakty rodzinne. – Szukaliśmy zawsze wspólnego rozwiązania, które nikogo nie zostawia w tyle i daje poczucie bezpieczeństwa.
W ten sposób powstały przepisy przyspieszające inwestycje w energetyce, o wsparciu odbiorców energii, gazu i ciepła, także tych o cenie maksymalnej. – Mamy różną energetykę i różne punkty startowe. Będziemy dochodzić do różnych celów, w różnych terminach, ale z tą samą determinacją – powiedział Anna Moskwa. Zasugerowała, że decyzje unijne w sprawie energetyki nie powinny być podejmowane decyzją większościową, która nie reprezentuje wszystkich państw. – Setki godzin na wzajemne zrozumienie i dialog pozwalały nam często zrozumieć oczekiwania innych państw i dojść do konsensusu pomimo głosowań większościowych – podsumowała.
– Byliśmy w innej sytuacji niż większość państw europejskich, bo infrastruktura dająca dywersyfikację dostaw gazu i do przemysłu petrochemicznego oraz rynku paliw była przygotowywana przez lata. Celem była niezależność od surowców rosyjskich oraz jak największa niezależność od dostaw zewnętrznych. Tak się złożyło, że wojna wybuchła w 2022 roku a większość tych inwestycji też była zaplanowana na ten rok. Przez to nie odczuwaliśmy dużego zagrożenia. Przedmiotem troski były dla rządu ceny – powiedziała Anna Moskwa.
– 2022 rok był okresem spektakularnego rozwoju odnawialnych źródeł energii w Polsce. OZE w 2022 roku odnotowały bezprecedensowy przyrost mocy zainstalowanej o 5,7 GW roku. To de facto jedna niemała elektrownia węglowa. To był element sukcesu minionego roku – powiedziała Moskwa. – W 2015 roku mieliśmy 7 GW w OZE, które wzrosło do 20 GW obecnie – przypomniała minister.
– Już w tym roku rozpocznie się budowa pierwszej morskiej farmy wiatrowej na morzu – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa na konferencji Bezpieczeństwo Energetyczne po 2023 w Warszawie.
– Z naszych konserwatywnych analiz wynika, że w 2040 roku 74 procent energii będzie pochodziło z atomu i OZE. Produkcja sięgnie 73 procent. W 2026 roku rozpocznie się budowa pierwszej, dużej elektrowni jądrowej – powiedziała Anna Moskwa. – Dzielimy też nadzieję na mikro i średnie technologie jądrowe – dodała.
– Obszar jądrowy nie powinien być areną konkurencji. To obszar, w którym powinniśmy stale rozmawiać o rozwoju kadr. Potrzebne są wspólne działania edukacyjne i szkoleniowe – powiedziała minister klimatu i środowiska RP.
– Wszyscy obawialiśmy się niedoborów surowców przed zimą. Państwa członkowskie zgodziły się na przyjęcie planu oszczędzania gazu i mrożenia ich cen. Patrząc na chwilę obecną sytuacja Europy jest dużo lepsza niż ktokolwiek mógł przewidzieć. Nasze wysiłki się zwróciły – powiedziała komisarz ds. energii Unii Europejskiej Kadri Simson w Warszawie.
W zeszłym roku cena gazu przekroczyła 300 euro za megawatogodzinę, a teraz jest to 35 euro za megawatogodzinę. W marcu 2022 roku energia kosztowała 300 euro za megawatogodzinę, a teraz – 90 euro. To nie znaczy, że będzie już tylko łatwo – zastrzegła komisarz. – Nie możemy opuszczać gardy.
– Unia Europejska jest bardziej zależna od dostaw LNG co czyni nasz rynek bardziej wrażliwym na potencjalne zakłócenia dostaw – przyznała Kadri Simson. – Ceny gazu wzrosły o 8 procent tylko po informacji o dalszych strajkach w Australii. Zeszłego roku łagodna pogoda sprawiła, że wiele ładunków LNG z kontraktów długoterminowych doprowadziło do nadpodaży i część krajów nie potrzebowała ich tak dużo. Nie możemy być jednak pewni, że ta sytuacja powtórzy się tej zimy.
– Zimna zima, problemy z energetyką jądrową i dostawami gazu mogą ograniczyć dostęp do surowców w Europie. Bezpieczeństwo dostaw wygląda dużo lepiej niż w zeszłym roku, ale musimy pilnować cyberbezpieczeństwa. Liczba incydentów rośnie i musimy być przygotowani na wszelkie zagrożenia. Należy kontynuować stress testy infrastruktury krytycznej oraz wzmacniać cyberbezpieczeństwo – powiedziała komisarz Simon.
– Nadal realizujemy cel zapełnienia magazynów gazu. W połowie sierpnia zrealizowaliśmy cel zapełnienia magazynów w wysokości 90 procent, czyli półtora miesiąca przed czasem – powiedziała Kadri Simson. – Mamy w magazynach ponad 100 mld m sześc. gazu ziemnego. Z tym zapasem możemy stabilizować rynek. Dodatkowe wolumeny płyną na Ukrainę, której znacząca moc magazynowa jest wykorzystywana przez klientów, którzy bali się na początku inwazji, ale tam wrócili.
– Gaz z Ukrainy może być reeksportowany z powrotem do Europy. Pracuję z ministrem energetyki Ukrainy, aby dać pewność inwestorom zachodnim w tym zakresie – dodała komisarz Simson.
– Europa może oszczędzić 65 mld m sześc. między marcem 2023 roku a marcem 2024 roku. To tyle, ile firmy z USA mogą dostarczyć w rok – powiedziała komisarz ds. energii Kadri Simson w Warszawie. Zaapelowała o dalsze luzowanie przepisów pozwoleniowych OZE. – Z najnowszych szacunków w tym roku 70 GW nowych OZE. Priorytetem będzie budowa zdrowego łańcucha dostaw oraz mocy produkcyjnych w Europie. Dlatego pracujemy nad Europejskim Pakietem Wiatrowym – przypomniała.
– Do 2024 będziemy mieli 45 mld m sześc. dodatkowej mocy importowych w gazie. W ostatnich siedmiu miesiącach Rosja dostarczyła 24 mld m sześc. gazu skroplonego do Europy. Ten wolumen może być podobny jak w zeszłym roku. Nie możemy być z tego zadowoleni, tylko zmniejszać dostawy z Rosji. To zadanie dla państw członkowskich – powiedziała Kadri Simson. – Pracujemy nad regulacjami w pakiecie gazowym, które Jeżeli bezpieczeństwo energetyczne pozwoli, ograniczą dostęp do dostaw gazu z Rosji
– Tylko kilkaset kilometrów stąd trwa wojna na Ukrainie – powiedziała Kadri Simson. – Unia będzie nadal stać przy Ukrainie i wspierać jej system energetyczny. Zapewnimy wszelkie wsparcie, skupiając się na sektorze energetycznym w celu decentralizacji produkcji energii. Polska była ważnym partnerem w tym wysiłku. Będziemy kontynuować tak długo, jak to potrzebne – podsumowała.
Wicedyrektor Międzynarodowej Agencji Energii Mary Burce Warlick mówiła o tym, że inwazja Rosji na Ukrainie zmieniła wyzwania związane z kryzysem energetycznym, szczególnie w Europie. – W odniesieniu do energetyki zimny poranek 24 lutego 2022 roku zmienił krajobraz i podejście społeczności międzynarodowej – przyznała.
– Jest podstawa by mieć większą pewność przed tym sezonem grzewczym niż przed poprzednim – powiedziała wiceszefowa MAE. – Centralne elementy tego wysiłku to szybki rozwój OZE, efektywność energetyczna i rozwój energetyki jądrowej, w której Polska czyni stanowcze kroki – powiedziała Warlick. – Od połowy 2022 roku rynki gazu zaczęły zmierzać ku równowadze dzięki interwencji rządów. Obecne zapełnienie magazynów gazu w Europie i ważnych rynkach Azji dają podstawy do ostrożnego optymizmu odnośnie do następnego sezonu grzewczego – mówiła.
– Jednakże pełne magazyny nie są gwarancją stabilnych cen zimą. Niskie temperatury mogą zwiększyć zużycie tej zimy o 30 mld m sześc. względem poprzedniej. Dalsza obniżka dostaw gazu z Rosji do Unii nie może zostać wykluczona. Większy apetyt Chin na LNG i nieplanowane przerwy mogą zmniejszyć dostępność tego gazu dla Europejczyków – ostrzegła wiceszefowa MAE. Przyłączyła się do apelu o rozwój efektywności energetycznej oraz OZE w energetyce oraz ciepłownictwie (pompy ciepła).
W 2023 roku nie było znaczącej odbudowy zapotrzebowania na energię w przemyśle. Od stycznia do sierpnia 2023 roku spadły o 5 procent rok do roku w Unii Europejskiej. Delikatny wzrost zużycia w następnych miesiącach jest możliwy przez niższe ceny, ale pozostanie prawdopodobnie niższy zimą niż w zeszłym roku – oceniła Warlick.
– Ataki zimy podczas małej podaży OZE mogą uderzyć w system, więc ograniczenie zużycia będzie szczególnie ważne – ostrzegła przedstawicielka MAE. Poparła zmiany strukturalne w sektorze węglowym w Polsce. – Te wysiłki są ważne i dają Polsce oraz jej sąsiadom więcej bezpieczeństwa energetycznego – dodała.
Wojciech Jakóbik