Podczas gdy branża lotnicza dąży do zbudowania pierwszych samolotów zasilanych bateriami, sektor kolejowy po cichu pracuje nad szybszą alternatywą. Obecnie na europejskie tory wjeżdżają pierwsze pociągi zasilane bateriami.
Warto zwrócić uwagę, że europejska sieć kolejowa stale się rozwija, ale duża część (40 procent) linii na kontynencie nie została jeszcze zelektryfikowana, a ponad połowa pociągów jest napędzana wyłącznie olejem napędowym. W kontekście kryzysu energetycznego, Europę w najbliższych latach czeka gwałtowny rozwój transportu zbiorowego, jednak będą potrzebne nowatorskie rozwiązania.
Pociągi na baterię już zaczęły kursować w krajach europejskich. Obecnie flota pociągów na baterię z firmy Hitach kursuje we Włoszech. Jest to pierwsza faza projektu o wartości 1,23 miliarda euro, który doda 135 pociągów zasilanych bateriami do sieci krajowego operatora Trenitalia, kursującego w Kalabrii, Friuli-Wenecji Julijskiej, Lacjum, Toskanii oraz na Sycylii i Sardynii.
Interesujące jest, że flota pociągów na baterie z firmy Hitachi została wykonana w 93 procent z materiałów nadających się do recyklingu, jednocześnie zmniejszając emisję dwutlenku węgla i zużycie paliwa o 50 procent w porównaniu z pociągami z silnikami wysokoprężnymi. Ponadto, pociągi jeżdżąc przez obszary miejskie nie emitują zanieczyszczeń i zmniejszają poziom hałasu, zatem korzyść dla mieszkańców i środowiska jest wyraźna.
Pociągi co prawda mają krótki zasięg, do 15 kilometrów na samym akumulatorze, ale mogą ładować się podczas jazdy za pomocą pantografu (urządzenie na szczycie pociągu, które łączy go z linią energetyczną) lub przez hamowanie, co oznacza, że może ładować się wielokrotnie podczas podróży. Maksymalna prędkość to 160 km/h.
Niektóre linie kolejowe w wielu krajach stoją w obliczu żmudnej walki o elektryfikację ze względu na swoje położenie geograficzne, jednak ten proces jest bardzo długotrwały i kosztowny. Jednak postęp technologiczny w dziedzinie pociągów na baterie może okazać się remedium na przyspieszenie rozwoju kolei w Europie.
BBC / Jacek Perzyński
Chiny osiągają postępy w branży kolei wodorowej, ale muszą gonić Niemców