(Bloomberg/Teresa Wójcik)
Shell, który przejmuje BG Group za 70 mld dol.- co jest największą transakcją w branży w br. – odnotował w trzecim kwartale stratę netto w wysokości 7,42 mld dol., w porównaniu z zyskiem w wysokości 4,46 mld dol. rok temu. W oświadczeniu opublikowanym 29 października podano, że zysk skorygowany koncernu spadł o 70 proc. do 1,8 mld dol., gdy analitycy ankietowani przez agencję Bloomberga zapowiadali szacunkowo ten zysk na 2,92 mld dol.
Największy europejski producent ropy ma największe od 10 lat straty i spadła znacznie jego wartość rynkowa, pomimo, że szef koncernu Ben Van Beurden przygotował koncern do długotrwałego zastoju na światowym rynku ropy. Zmniejszono znacznie zatrudnienie oraz wydatki – poza zakupem BG Group. Shell zrezygnował m. in. z udziału w programie poszukiwawczo-wydobywczym na Alasce, argumentując, że nie udało się tam znaleźć żadnych znaczących ilości ropy naftowej lub gazu. Koncern umocnił swoją pozycje w aktywach gazowych w Australii oraz jako producent i eksporter LNG.
Lepsze wyniki niż prognozowali analitycy osiągnął w trzecim kwartale francuski Total. Koncern odnotował wzrost wydobycia ropy i gazu oraz rosnące zyski ze swoich rafinerii. Pozwoliło to rekompensować w pewnym stopniu załamanie cen ropy.
Skorygowany zysk netto Total spadł w trzecim kwartale do 2,76 mld dol., co oznacza spadek o 23 proc. w porównaniu z wynikiem z ub.r. ((3,56 mld dol.), poinformował koncern w dzisiejszym (29 października) komunikacie. Jest to wynik nieco gorszy niż przewidywali analitycy ankietowani przez Bloomberga (szacowali oni 2,46 mld dol.). Zysk netto spadł o 69 proc., do 1,08 mld dol. Total wyzbywał się rezerw i zbył pewne aktywa. Mimo to szef koncernu Patrick Pouyanne oświadczył że „W sytuacji, gdy cena ropy spadła o 50 procent w ciągu jednego roku, Total wykazał dużą odporność” Podobnie jak inne koncerny paliwowe, Total znacznie ciął koszty, zmierzając do oszczędności w kwocie 1,2 mld dol. w br. oraz zmniejszenia wydatków inwestycyjnych w 2015 r. z 24 mld dol. do 23 mld. 5 mld dol. uzyskano ze sprzedaży aktywów w ciągu trzech kwartałów).
Produkcja ropy i gazu wzrosła o 10 proc. rok do roku., rozpoczęto eksploatację złóż gazu i ropy w Australii i z Kanadzie. Oczekuje się, że średnia produkcja roczna w 2015 r. wyniesie co najmniej 9 proc. wobec wzrostu 8-mioprocentowego w 2014 r. Rafinerie oraz petrochemia w zakończonym kwartale „w pełni korzystały z korzystnych marż”. Druga firma Francji pod względem kapitalizacji rynkowej, utrzymała na niezmienionym poziomie ceny akcji (0,61 dol. za akcję) oraz wysokość dywidendy, dzięki realizacji projektów ochronnych.
ENI, największy włoski producent ropy, zanotował straty w trzecim kwartale br. Skorygowana strata netto wyniosła 281 mln dol. (257 mln euro) w porównaniu z zyskiem netto w wysokości 1,17 mld dol. w ub.r. Jako przyczyny spadku podano „niekorzystne warunki rynkowe na świecie spowodowane globalną nadpodażą ropy i niepewnością perspektyw na wzrost popytu.” ENI poinformowała o zmniejszeniu rocznego planu wydatków.
Akcje mediolańskiego koncernu spadły aż o 1,6 proc. Włoski koncern, podobnie inne czołowe firmy paliwowe, był zmuszony do cięcia wydatków, sprzedaży aktywów i anulowania projektów. Jest to taktyka na przetrwanie spadku przychodów, który jednak został częściowo skompensowany wyższymi marżami rafinacji. Marża rafineryjna ENI wzrosła ponad dwukrotnie do 10.04 dol. za baryłkę w I kwartale br. (4,39 dol. rok temu). Dla rafinerii był też korzystny spadek kosztów surowców. Firma planuje zmniejszenie wydatków o 17 proc. do końca roku. Jednak produkcja ropy i gazu wzrosła zwłaszcza w Angoli, Wenezueli i Egipcie. Wzrost wyniósł 8,1 proc. do 1,7 mln baryłek ekwiwalentu ropy dziennie.