Bez kategorii

FT: Nord Stream 2 to porażka unijnej polityki energetycznej

Flagi Unii Europejskiej. Fot. pixabay.com

Flagi Unii Europejskiej. Fot. pixabay.com

Nord Stream 2 zapewne powstanie mimo kompromisu zawartego przez instytucje i kraje UE w sprawie dyrektywy gazowej, a Polska, Ukraina i inne państwa słusznie będą czuły, że ich interesy poświęcono na korzyść Berlina i Paryża – ocenia “Financial Times”.

Zaostrzenie unijnych przepisów dla gazociągów zapewne będzie wymagało zmian przy budowie Nord Stream 2, co nie zmienia faktu, że jest to “rurociąg bez ekonomicznego uzasadnienia” – podkreśla brytyjski dziennik w czwartkowym komentarzu redakcyjnym. “Moskwa w zeszłym tygodniu potwierdziła, że (Nord Stream 2) nie będzie transportował do Europy nowego gazu. Istniejący rurociąg tranzytowy przez terytorium Ukrainy jest w dobrym stanie. Nowa rura (…) pozwoli za to Gazpromowi w znacznej mierze ominąć Ukrainę, co pozbawi Kijów i inne kraje tranzytowe, takie jak Polska, liczonych w miliardach dolarów dochodów z przesyłu gazu” – zauważa gazeta.

Zwraca uwagę, że po ukończeniu Nord Stream 2 Niemcy, gdzie nowy rurociąg kończy bieg, stanie się nowym europejskim hubem dla rosyjskiego gazu, a do tej roli aspirowała dotąd Ukraina. Dzięki nowemu połączeniu gazowemu niemieckie przedsiębiorstwa być może będą płaciły mniej za gaz – pisze “FT” – ale według Niemieckiego Instytutu Badań nad Gospodarką (DIW) Nord Stream 2 “nie jest potrzebny do zabezpieczenia dostaw gazu ziemnego do Niemiec i Europy”, a bazuje na przestarzałych założeniach co do popytu i “nie jest rentownym projektem inwestycyjnym”. Nowy gazociąg “umożliwia Moskwie rozgrywanie krajów europejskich przeciwko sobie” – zaznacza “FT”.

UE i Niemcy liczą, że zmiana przepisów w sprawie gazociągów odwiedzie USA od nałożenia sankcji na europejskie firmy uczestniczące z rosyjskim Gazpromem w budowie Nord Stream 2. W opinii “FT” Waszyngton rzeczywiście powinien wstrzymać się od spełnienia tej groźby – nie z powodu znowelizowanych przepisów UE, lecz dlatego, że amerykańskie sankcje przestały być skoordynowane, a “stały się niespójne i nieproporcjonalnie mocne”.

Gazeta pisze też o “uzasadnionych podejrzeniach”, że USA w sprawie Nord Stream 2 kierują się bardziej chęcią sprzedania Europie własnego gazu skroplonego niż troską o bezpieczeństwo energetyczne Starego Kontynentu. “Do Europy, a nie do USA należy zarządzanie unijną polityką energetyczną. Tym większa szkoda, że UE nie potrafiła dotąd działać w sposób bardziej zgodny i zdecydowany” – ocenia “Financial Times”, dodając, że “Ukraina, Polska i część pozostałych, mniejszych i położonych na wschodzie krajów UE słusznie będzie czuło, że ich interesy zostały poświęcone na korzyść interesów Paryża i Berlina”.

Polska Agencja Prasowa


Powiązane artykuły

Belgia zostaje przy atomie

Belgijski parlament przegłosował 15 maja ustawę, która ma uchylić ustawę z 2003 roku, która  określała dokładny plan stopniowego wycofywania się...
Źródło: Freepik

Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega przed fałszywymi reklamami z udziałem influencerów

Ministerstwo Cyfryzacji apeluje o szczególną ostrożność wobec reklam internetowych, w których wykorzystuje się wizerunek znanych osób – w tym polityków...
Komisja Europejska. Fot. Jędrzej Stachura

KE: Unijne standardy nie podlegają negocjacjom z USA

Unijne standardy, szczególnie te dotyczące żywności i zdrowia, są święte i nie będą przedmiotem rozmów ani z USA, ani z...

Udostępnij:

Facebook X X X