AlertWszystko

Firmy wydobywcze nie wiedzą komu w Libii mają płacić podatek

Pożar rafinerii w Libii widziany z kosmosu.

(AP/Bloomberg/Teresa Wójcik)

Nowe władze Libii, które kontrolują już większość pól naftowych zagroziły, że uniemożliwią eksport jeśli zagraniczne firmy nie zaczną wpłacać należności za ropę uznanym przez społeczność międzynarodową tym władzom na wschodzie kraju.

Dotychczas nabywcy ropy libijskiej należność transferowali na konto banku centralnego zlokalizowanego w Trypolisie, mieście kontrolowanym przez islamistów. Obecnie legalne władze Libii, z siedzibą w Tobruku na wschodzie kraju powołały własny bank centralny i własny państwowy koncern naftowy.

Rzecznik sił dozorujących pola ropy, Ali el-Hasi oświadczył wczoraj, że zagraniczne firmy muszą transferować należności do nowej siedziby władz Libii.

Chaos w Libii rozpoczął się po obaleniu władzy Muammara Kadafiego w 2011 r. Wydobycie ropy spadło do poziomu 25 proc. normalnej produkcji do 350 tys. baryłek dziennie, jak wynika z danych wspomnianego nowego koncernu naftowego.

ONZ poinformowała wczoraj (4.11), że mianowały swojego przedstawiciela w Libii, niemieckiego dyplomatę, Martina Koblera, który będzie formalnie negocjował z nowymi, już legalnymi władzami Libii.  W oświadczeniu ONZ bez szczegółów podano, że Kobler kontynuuje misję w Libii hiszpańskiego dyplomaty Bernardina Leona. W ubiegłym tygodniu ONZ wyraziły pełne zaufanie do Hiszpana i zaprzeczyły prasowym doniesieniom o jego odwołaniu. W ubiegłym miesiącu władze w Tobruky odrzuciły możliwość porozumienia z innymi libijskimi ośrodkami władzy w tym kraju – co proponował Leon. Potem także nowy rząd w Tobruku krytykował pośrednictwo Hiszpana w negocjacjach, które doprowadziły do powstania legalnego (uznanego) rządu w Libii.


Powiązane artykuły

Zgrzyt przy unijnych konsultacjach akcyzowych

Blisko 19 tysięcy osób wzięło udział w konsultacjach dot. dyrektywy tytoniowej. To blisko dziewięć razy więcej niż średnia. Najwięcej, blisko pięć tysięcy...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X