(TASS/Piotr Stępiński)
Zdaniem agencji ratingowej Fitch cytowanej przez TASS ,,decyzja Rosji dotycząca przekierowania gazociągu South Stream jest odzwierciedleniem słabego popytu na rosyjski gaz do Europy, która chce tym samym zmniejszyć swoją zależność od dostaw surowca zza Uralu.”
Jak zauważają eksperci agencji Fitch duże przedsiębiorstwa nie chcą podpisywać długoterminowych umów na dostawy gazu ziemnego.
,,Jest to efekt faktu, że zapotrzebowanie na błękitne paliwo zmienia się cyklicznie i jest słabe strukturalnie tak samo jak gospodarka rynkowa, która kieruje się w stronę odnawialnych źródeł energii”. Ilość wolumenu gazu przesyłanego przez Ukrainę do państw Europy Środkowej spadła przy jednoczesnym wzroście przesyłu przez Gazociąg Północny. Jeżeli przyjrzeć się przepustowości Nord Streamu oraz ilości gazu przesyłanego przez Ukrainę to w perspektywie średniookresowej popyt na surowiec w Europie może zostać zaspokojony tymi szlakami” – zauważają eksperci.
Co więcej zdaniem agencji Fitch w przeciągu najbliższych 10 lat zapotrzebowanie europejskich przedsiębiorstw na gaz będzie stopniowo spadać.
W kwestii nowego szlaku South Stream zdaniem cytowanych przez agencję TASS ekspertów może mieć ona pozytywny efekt dla Turcji, która tym samym stanie się głównym krajem tranzytowym. Zgodnie z założeniami rosyjski surowiec przesyłany nową magistralą ma docierać do Włoch i Grecji gdzie agencja Fitch nie zaobserwowała dodatkowego popytu. – Taki stan rzeczy spowoduje, że Gazprom będzie bardziej uzależniony o Turcji – zauważają eksperci.