Francuska państwowa spółka Areva NP zajmująca się projektowaniem i budową reaktorów jądrowych została wykupiona. Jej nowi właściciele EDF, Mitsubishi Heavy Industries (MHI) i grupa inżynieryjna Assystem przywróciła dawną nazwę organizacji – Framatome. 22 grudnia Areva i EDF ogłosiły, że podpisały ostateczne umowy sprzedaży. Oficjalnie transakcja została zakończona w dnia 31 grudnia 2017 r.
W maju ubiegłego roku francuska firma inżynierii atomowej Assystem za 5% udziałów w restrukturyzowanej jednostce zaproponowała 125 milionów euro. W lipcu japońskie MHI formalnie zdecydowało się nabyć 19,5% walorów spółki. Pozostałe 75,5% akcji kupił francuski EFD. Wszystko to odbyło się w ramach restrukturyzacji francuskiego przemysłu jądrowego wspieranego przez rząd w Paryżu. 04 stycznia ogłoszono, że nowa spółka będzie nazywać się Framatome. Nowa firma przejeła 14 000 pracowników na całym świecie i stała się właścicielem około 3500 patentów dotyczących około 680 wynalazków. Do tego obsługuje ponad 250 reaktorów na całym świecie.
Renesans energii atomowej
Spółka Framatome w wydanym oświadczeniu zapowiedziała, że będzie stawiać na działania na rynku międzynarodowym, ale nie podała swoich celów sprzedażowych. Na początku swojej działalności, czyli około 2006 roku, Areva NP przewidywała, że w ciągu nadchodzących 10 lat sprzeda 10 swoich flagowych europejskich reaktorów ciśnieniowych (EPR) na całym świecie. Na fali wzrostu zainteresowania energetyką jądrową na świecie, w latach 2006 – 2007 Areva sprzedała zaledwie cztery EPR we Francji, Finlandii i do Chin. Po dziesięciu latach okazało się, że reaktory są mocno przestarzałe, a ich obsługa kosztuje zbyt wiele. Dodatkowo awaria elektrowni w Fukushimie schłodziła międzynarodowe zainteresowanie energetyką atomową.
Nowa nazwa, stare władze
Rada nadzorcza Framatome, której przewodniczy prezes i dyrektor generalny EDF Jean-Bernarda Lévy, 04 stycznia desygnowała Bernarda Fontana na stanowisko prezesa i dyrektora generalnego Framatome. Fontana pełnił funkcję dyrektora generalnego Areva NP od września 2015 r. Zarząd powołał również Philippe’a Braidy na stanowisko dyrektora zarządzającego Framatome.
Stawiamy na rozwój, dbamy o przyszłość branży
W swoim pierwszym wystąpieniu po objęciu nowego stanowiska Fontana powiedział: „Framatome posiada unikalny know-how w branży, która jest i pozostanie kluczem do nisko emisyjnego miksu energetycznego, a nasi pracownicy we Francji i na całym świecie wykazali się stawiając czoła ogromnym wyzwaniom w ostatnich latach. (…) Ze swoim bogatym dziedzictwem Framatome jest dziś jednym z najważniejszych graczy w branży energetyki (przyp.red.) nuklearnej na całym świecie, czerpiącym korzyści ze swojego doświadczenia, a naszym celem jest osiągnięcie poziomu doskonałości przemysłowej, z którego zadowoleni będą nasi klienci.” Koncepcja ta zostanie osiągnięta poprzez „wykorzystanie pięciu osi strategicznych: sprawdzoną i zrównoważoną wiedzę specjalistyczną, wydajność w dostarczaniu produktu (przyp.red.), sprawną i adaptowalną organizację, bezpieczne i konkurencyjne rozwiązania oraz rozwój międzynarodowy.”
Prezes Fontana z optymizmem patrzy w przyszłość spółki: „Dzięki istniejącej globalnej flocie złożonej z około 440 reaktorów, które w sumie mają wydajność około 390 GWe w 31 krajach oraz pojawieniu się nowych mocy nuklearnych, rynek energii jądrowej oferuje możliwości w zakresie komponentów, paliwa, modernizacji i usług.”
Liczy się efekt
EDF działa w tej branży również pod własną marką. Obecnie prowadzi negocjacje z przedstawicielami Arabii Saudyjskiej, Republiki Południowej Afryki i Indii dotyczące sprzedaży europejskich reaktorów.
W Europie EDF pracuje nad przygotowaniem dwóch reaktorów w Hinkley Point w Wielkiej Brytanii. Już w lipcu zeszłego roku było wiadomo, że koszty rozbudowy brytyjskiej siłowni wzrosną o kolejne 1,5 mld funtów i wyniosą 19,6 mld funtów, a termin oddania jednostek najprawdopodobniej nie zostanie dochowany. Pierwszy blok energetyczny ma zostać oddana w 2025 r.
World Nuclear News/Reuters/Roma Bojanowicz