Firma energetyczna EDF i francuski rząd osiągnęły pod koniec czerwca porozumienie, dotyczące planu finansowania programu odbudowy energetyki jądrowej. Projekt przewiduje pożyczkę, pokrywającą przynajmniej połowę kosztów budowy sześciu nowych reaktorów jądrowych EPR2, w tym pierwszej pary w Penly, a następnie w Gravelinesi oraz w Bugey. We Francji niezmiennie trwa debata na temat energetyki między zwolennikami energii jądrowej i odnawialnej.
Umowa zakłada produkcję jądrową po gwarantowanej przez państwo cenie maksymalnie 100 euro za megawatogodzinę (MWh) z 2024 roku. W ramach umowy jest zagwarantowane, że jeśli energia elektryczna, produkowana przez EDF jest sprzedawana na rynkach poza granicami Francji, to francuski operator musi wypłacać dochody państwu, a jeśli sprzedaż jest w granicach kraju, to państwo dofinansowuje firmę energetyczną.
Zmiana strategii francuskiego rządu na pronuklearną
Francuski rząd podpisał kontrakt przemysłu jądrowego na lata 2025-2028, który potwierdził program EPR2 budowy sześciu nowych reaktorów o dużej mocy, ogłoszony przez Emmanuela Macrona w 2022 roku. Uruchomienie pierwszego z tych reaktorów, początkowo zaplanowane na 2035 rok, zostało przełożone w marcu na 2038 rok. Odrodzenie energii jądrowej, która będzie musiała zostać uwzględniona w następnym wieloletnim programie energetycznym, stanowi zerwanie z poprzednim programem, przyjętym w 2020 roku, który obejmował zamknięcie 14 reaktorów, w tym dwóch w Fessenheim. Zdaniem portalu RTL, obecnie we Francji trwa napięta debata na temat jej przyszłości energetycznej, a zwolennicy całkowicie pronuklearni sprzeciwiają się energii słonecznej i wiatrowej na tej podstawie, że są one zbyt kosztowne dla budżetu publicznego.
Finansowanie nowych reaktorów
Według ostatniego komunikatu prasowego, EDF rozważa sprzedaż 50 procent udziałów w północnoamerykańskim oddziale EDF Renewables za 2 miliardy euro. Proponowana umowa ma na celu zmniejszenie kosztów i zaoszczędzenie pieniędzy na realizację dużych inwestycji w budowę nowych elektrowni jądrowych we Francji. Ma to na celu nadanie priorytetu inwestycjom w energię jądrową, sieci elektryczne i projekty energii odnawialnej we Francji w celu zmniejszenia zależności od paliw kopalnych. Electricité de France (EDF) to francuska państwowa firma elektroenergetyczna i największy na świecie operator elektrowni jądrowych.
Firma jest właścicielem małych projektów w Brazylii, Kanadzie, Chile i Meksyku. Siedziba znajduje się w Paryżu (Francja) z biurami w Wielkiej Brytanii, Włoszech, Belgii itp. Według Financial Times, nowy szef EDF – Bernard Fontana powiedział wtajemniczonym, że chciał ocenić, które aktywa nie były rentowne lub nie pasowały do strategicznych priorytetów grupy państwowej. Fontana, który w zeszłym miesiącu objął stanowisko dyrektora generalnego grupy stwierdził, że sprzedaż może nadejść po przeglądzie, chociaż nie doszedł jeszcze do wniosku, które części firmy powinny zostać sprzedane. Poprzedni szef firmy – Luc Rémont, starł się z ministrami w sprawie swojego twardego podejścia do negocjacji dotyczących mechanizmu finansowania nowych reaktorów.
Debata o przyszłość energetyki we Francji
Obecnie debata na temat energetyki we Francji toczy się między zwolennikami energii jądrowej i odnawialnej. Na łamach „Le Figaro” minister spraw wewnętrznych i prezydent republikanów – Bruno Retailleau oraz dwóch liderów partii, opowiedzieli się za absolutnym priorytetem dla energii jądrowej i przeciwko publicznemu poparciu dla energii wiatrowej i fotowoltaiki. Emmanuel Macron zapowiedział tymczasem, że należy zainwestować zarówno w energię odnawialną, jak i jądrową. Wezwał do tego, aby nie „skarykaturyzować” żadnego z rozwiązań.
Tymczasem minister przemysłu – Marc Ferracci ogłosił, że „Wiara w to, że wyjście z zależności od paliw kopalnych i krajów, które je produkują, można zrobić poprzez porzucenie odnawialnych źródeł energii i bezrobotnych pracowników w ich sektorach, jest stanerm umysłu – i stanowiskiem frontalnie przeciwnym do linii rządu”. Prezes Syndykatu Energetyki Odnawialnej (SER) – Jules Nyssen uważa, że zależność wyłącznie od energii jądrowej „jest w rzeczywistości rezygnacją z elektryfikacji, a więc z wyjścia z paliw kopalnych, co wiąże się z utrzymaniem zależności Francji od zagranicy”.
Marcin Jóźwicki