Volt, Amper, Watt i Hertz. Francja mówi o OZE, ale myśli o atomie

8 lutego 2018, 12:00 Alert

Francuski rząd hamuje dyskusję nt. ograniczenia zależności kraju od energii atomowej poprzez limitowanie debaty o bardziej radykalnych alternatywach – wskazują zwolennicy odnawialnych źródeł energii.

Elektrownia jądrowa
Elektrownia jądrowa

Deklaracje o rozwoju OZE

Poprzedni francuski rząd (socjalistów) zobowiązał się do redukcji udziału atomu w produkcji energii do 50 procent w 2025 roku, z obecnego poziomu 75 procent. Prezydent Emmanuel Macron w czasie swojej kampanii wyborczej w zeszłym roku obiecał respektować to zobowiązanie, jednak kiedy objął urząd, odsunął uzgodniony cel na 10 lat. Teraz chce ustanowić nowe cele w wieloletnim planie energetycznym. Debata toczyć się będzie w tym roku, a przedstawienie planów odbędzie się w 2019 roku.

Czyny na korzyść atomu

Jednak aktywiści OZE wskazują, że w ostatnim miesiącu, na kilku grupach roboczych rząd zablokował dyskusję nt. radykalnej redukcji, zwracając uwagę na bardziej proatomowe scenariusze. Nicolas Hulot – Minister Energii i Środowiska – zaprzeczył, twierdząc, że eliminuje się tylko dwa najbardziej skrajne scenariusze, utrzymując te bardziej kompromisowe. Nie sprecyzował jednak, które scenariusze zostały wyeliminowane.

Pod koniec ubiegłego roku operator sieci RTE opublikował cztery scenariusze na 2035 rok, przewidujące różne stopnie redukcji energii atomowej z poziomu obecnych 63 GW:

– Scenariusz „Volt” przewiduje obcięcie zdolności energii atomowych do 55 GW przez zamknięcie zaledwie 9 z 58 reaktorów i pozostawienie udziału w ogólnej produkcji energii na poziomie 56 procent.
– Scenariusz „Ampere” zakłada zamknięcie 16 reaktorów przy udziale 46 procent.
– Pozostałe dwa, bardziej radykalne scenariusze „Watt” i „Hertz” zamykają odpowiednio 52 i 25 reaktorów, a „Watt” ogranicza udział do zaledwie 11 procent. Pozostała energia ma pochodzić z OZE (71 procent) i gazu (18 procent).

Rząd wyklucza wygaszanie atomu

„Watt i Hertz zostały wykluczone z prezentacji na prośbę rządu” – powiedział Yves Marignac z NegaWatt, grupy optującej za wyższym udziałem OZE. NegaWatt wzięło udział w dwóch grupach roboczych, aby przygotować publiczną debatę na ten temat. Dołączyło do niego kilka organizacji pozarządowych, zajmujących się energią: EDF (Electricite de France), firma atomowa Orano i grupy lobbystów. Dyskusje mają prowadzić do pierwszego wyboru wieloletniego planu do lata tego roku i finalnego planu na początku przyszłego. Jego postanowienia będą kluczowe dla europejskich rynków energii, ponieważ określą dostępność energii atomowej w przyszłości.

Aktywiści protestują

Źródło związane z organizacją grup roboczych potwierdziło, że rząd poinstruował RTE, aby usunęło dwa scenariusze. „Wszystkie zostały wspomniane, ale tylko dwa przedstawione w szczegółach”. Rzeczniczka prasowa ministerstwa potwierdziła to, bez ujawniania szczegółów.

– To jest niepojęte, że te dwa scenariusze nie zostały dopuszczone do publicznej debaty – powiedział Thierry Salomon z NegaWatt. Francja także wcześniej nie ujawniała kluczowych informacjach nt. atomu. W miesiącach poprzedzających parlamentarne głosowanie dot. prawa energetycznego w 2015 roku Segolene Royal, poprzedniczka Hulota, wstrzymała publikację raportu agencji środowiskowej ADEME pokazującą, że Francja może całkowicie oprzeć się na OZE, bez dodatkowych kosztów. „Przynajmniej teraz informacja ujrzała światło dzienne. Wygląda jednak na to, że rząd przedkłada interesy przemysłu atomowego ponad debatę nt. polityki energetycznej – powiedział Samolon.

Reuters/Jan Rabczuk