Francja w grze o atom w Polsce? Sygnał z ministerstwa klimatu

19 sierpnia 2020, 09:45 Alert

Dyrektor departamentu energii jądrowej ministerstwa klimatu Tomasz Nawacki przekonuje, że Polska nie wybrała jeszcze dostawcy technologii potrzebnej do budowy elektrowni jądrowej.

Elektrownia jądrowa Taishan. Fot. EDF
Elektrownia jądrowa Taishan. Fot. EDF

– Nie wbiliśmy jeszcze szpadla, ale inwestycja jest realizowana. Badania środowiskowe i badania lokalizacyjne – one trwają, odbywają się zgodnie z programem. Następnie inwestor będzie musiał przestawić raport lokalizacyjny i raport środowiskowy – planujemy to zrobić w 2021 roku – mówił w Polskim Radio 24. – Dopiero po przedstawieniu tychże raportów będą wydawane decyzje w postępowaniu administracyjnym zatwierdzającym lokalizację – powiedział Tomasz Nowacki. – W projekcie Polskiej Energetyki Jądrowej przewidujemy wykupienie przez Skarb Państwa spółki z grupy PGE, która ten projekt zrealizuje. To model, które z powodzeniem realizują inne państwa: Czechy i Węgry – dodał.

– Jeżeli spojrzeć na to, jak działa rynek jądrowy na świecie, widać, że dominujące państwa na tym rynku oferują pakiet, w którym jest nie tylko technologia reaktorowa, ale również w dużej mierze wykonawstwo oraz kapitał potrzebny na zrealizowanie tej inwestycji – oceniał dyrektor Nawacki.

Pomimo spekulacji na temat udziału USA w programie jądrowym Polski, dyrektor Nawacki wspomniał o innym kandydacie. – Jest przynajmniej pięciu dostawców, którzy tę technologię oferują – stwierdził urzędnik cytowany przez radio. Dodał, że „to Francja jest liderem energetyki jądrowej na Starym Kontynencie”.

Polskie Radio 24/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Polska bez atomu może potrzebować Nord Stream 2 (ANALIZA)