François Fillon, premier Francji w latach 2007-2015, 11 czerwca dostał propozycję objęcia funkcji członka ready dyrektorów rosyjskiego koncernu energetycznego Zarubieżnieft.
Kolejny polityk na garnuszku Kremla
Dekret premiera Rosji Michaiła Miszustina musi zostać zaakceptowany przez zarządu spółki, jednak jest to formalność. Filon potwierdził doniesienia prasowe twierdząc, że od kilku lat nie jest czynnym politykiem, a obecnie skupia się na działalności konsultingowej i poprawie relacji biznesowych pomiędzy Francją a Rosją.
Działalność polityczna Filona zakończyła się w 2017 roku, kiedy został oskarżony o malwersację finansową na dużą skalę. W czerwcu 2020 roku sąd skazał go na dwa lata bezwzględnego więzienia i trzy w zawieszeniu za sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy.
Filon jest kolejnym byłym zachodnioeuropejskim politykiem, który znalazł pracę w rosyjskich, państwowych koncernach energetycznych. Wcześniej pracę otrzymał m.in Gerhard Shroeder, który jest synonimem tej postawy. W ostatnich tygodniach było głośno m.in o byłej szefowej austriackiego MSZ Karin Kneissl, która dostała posadę w Rosnieftcie. Ona sama zyskała rozgłos, gdy zaprosiła na swoje wesele prezydenta Rosji Władimira Putina.
Le Monde/Mariusz Marszałkowski
Była szefowa MSZ Austrii została nominowana do rady dyrektorów Rosnieftu