icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Filiński: Francja znów strajkuje, kilka rafinerii wstrzymało prace

– Według Quantum Commodity Inteligence, firmy analitycznej z branży naftowej, nawet 6 procent stacji paliw we Francji miało w środę problemy z niedoborami benzyny lub oleju napędowego. To skutki kolejnej fali strajków pracownikow rafineryjnych, sprzeciwiających się reformie wieku emerytalnego. Wcześniej swoje niezadowolenie z planowanych zmian w taki sam sposób wyrazili kontrolerzy ruchu lotniczego, doprowadzając do odwołania około 20-30 procent lotów – pisze Tomasz Filiński, autor bloga Świat Paliw, w BiznesAlert.pl.

Przypomnijmy, gdy jesienią ubiegłego roku związki zawodowe francuskiego przemysłu rafineryjnego zainicjowały ogólnokrajowe akcje protestacyjne, wiele tamtejszych rafinerii było zmuszonych do zawieszenia działalności przetwórczej ropy, a kraj na tygodnie pogrążył się w chaosie paliwowym.

Nagłe „wyschnięcie” kilku wewnętrznych,  dużych źródeł zaopatrywania stacji zwiększyło wtedy import z zagranicy, powodując wzrost wartości ładunków z gotowymi paliwami w europejskich centrach zaopatrzeniowych, a to z kolei wywołało plagę podwyżek na stacjach w calej UE.

Największe zamieszanie dotknęło wtedy oczywiście francuskich tankujących. W niektórych regionach samo znalezienie stacji z dostępnym asortymentem paliwowym stanowiło duże wyzwanie, ale nawet, gdy już udało się na taką natrafić, stanie w kilometrowych korkach nie dawało gwarancji kontynuowania podróży z pełnym bakiem. Właściciele „przystani” tankowania mieli problem, by zapewnić ciągłość dostaw, więc gdy magazyny stacyjne wysychało, często trzeba było czekać po kilka godzin, nim zostaną one uzupełnione.

Różne tego typu utrudnienia przyczyniły się do wzrostu turystyki paliwowej, zwłaszcza na terenach przy granicy z Belgią, czy Holandią, a także z Hiszpanią, doprowadzając do miejscowych niedoborów również w tych krajach.

Zapewne pamięć do tych wydarzeń sprawiła, że gdy w tym tygodniu francuscy pracownicy rafinerii ponownie przystępują do protestów. bardziej przezorni kierowcy ruszyli na stacje po zapasy i w niektórych lokalizacjach zabrakło towaru.

Oczywiście na razie nie ma co porównywać obecnej sytuacji do tego, co działo się w listopadzie 2022. Poza tym łagodna zima i i globalne spowolnienie gospodarcze spowodowały, że europejski rynek wydaje się być odpowiednio zrównoważony pod względem podaży i popytu.

Oprócz tego w styczniu i na początku lutego tego roku, czyli tuż przed wejściem w życie sankcji zakazujących import do UE niektórych produktów naftowych metkowanych przez Kreml, korzystając z być może ostatniej okazji legalnego zakupu tańszych, rosyjskich paliw, europejscy handlowcy kupili więcej towaru, niż wynosiły bieżące potrzeby rynku, co pozwoliło uzupełnić wolne przestrzenie magazynowe.

Nałożenie się na siebie powyższych czynników znacznie zmniejsza ryzyko powtórki chaosu jesiennego, ale nie można też całkiem lekceważyć aktualnych sygnałów, ponieważ Francja jest jednym z największych europejskich producentów i konsumentów paliw.

Warto przy tym zauważyć, że w ostatnich latach istotnie wzrosło znaczenie produkcji energii z paliw kopalnych w związku z niskim poziomem wód w rzekach min w Renie. Z tego powodu Francja była zmuszona wyłączyć na jakiś czas cześć elektrowni jądrowych, przechodząc z największego eksportera, do największego importera energii elektrycznej w UE.

Wieloletnia susza w dużym stopniu ograniczyła również potencjał do przewozu ładunków z produktami naftowymi drogą wodną, a był to popularny sposób komunikacji między portami, rafineriami i terminalami położonymi w głębi kraju. Aktualnie barki służące do transportu paliw zabierają nawet o połowę mnie towaru, niż jeszcze kilka lat temu, w związku z czym tamtejszy łańcuch dostaw jest mocno nadwyrężony.

Lekarstwem na obecne problemy energetyczne ma być szybki rozwój technologi związanych z odnawialnymi źródłami, ale są to kwestie, które wymagają wielu lat inwestycji, by znacząco odciążyć kraj od Energi wytwarzanej z paliw kopalnych oraz z atomu. Do tego czasu francuski przemysł naftowy będzie odgrywać ważna rolę i w momentach społecznej niezgody z władzami będzie narażony na rożnego rodzaju protestują blokady.

– Według Quantum Commodity Inteligence, firmy analitycznej z branży naftowej, nawet 6 procent stacji paliw we Francji miało w środę problemy z niedoborami benzyny lub oleju napędowego. To skutki kolejnej fali strajków pracownikow rafineryjnych, sprzeciwiających się reformie wieku emerytalnego. Wcześniej swoje niezadowolenie z planowanych zmian w taki sam sposób wyrazili kontrolerzy ruchu lotniczego, doprowadzając do odwołania około 20-30 procent lotów – pisze Tomasz Filiński, autor bloga Świat Paliw, w BiznesAlert.pl.

Przypomnijmy, gdy jesienią ubiegłego roku związki zawodowe francuskiego przemysłu rafineryjnego zainicjowały ogólnokrajowe akcje protestacyjne, wiele tamtejszych rafinerii było zmuszonych do zawieszenia działalności przetwórczej ropy, a kraj na tygodnie pogrążył się w chaosie paliwowym.

Nagłe „wyschnięcie” kilku wewnętrznych,  dużych źródeł zaopatrywania stacji zwiększyło wtedy import z zagranicy, powodując wzrost wartości ładunków z gotowymi paliwami w europejskich centrach zaopatrzeniowych, a to z kolei wywołało plagę podwyżek na stacjach w calej UE.

Największe zamieszanie dotknęło wtedy oczywiście francuskich tankujących. W niektórych regionach samo znalezienie stacji z dostępnym asortymentem paliwowym stanowiło duże wyzwanie, ale nawet, gdy już udało się na taką natrafić, stanie w kilometrowych korkach nie dawało gwarancji kontynuowania podróży z pełnym bakiem. Właściciele „przystani” tankowania mieli problem, by zapewnić ciągłość dostaw, więc gdy magazyny stacyjne wysychało, często trzeba było czekać po kilka godzin, nim zostaną one uzupełnione.

Różne tego typu utrudnienia przyczyniły się do wzrostu turystyki paliwowej, zwłaszcza na terenach przy granicy z Belgią, czy Holandią, a także z Hiszpanią, doprowadzając do miejscowych niedoborów również w tych krajach.

Zapewne pamięć do tych wydarzeń sprawiła, że gdy w tym tygodniu francuscy pracownicy rafinerii ponownie przystępują do protestów. bardziej przezorni kierowcy ruszyli na stacje po zapasy i w niektórych lokalizacjach zabrakło towaru.

Oczywiście na razie nie ma co porównywać obecnej sytuacji do tego, co działo się w listopadzie 2022. Poza tym łagodna zima i i globalne spowolnienie gospodarcze spowodowały, że europejski rynek wydaje się być odpowiednio zrównoważony pod względem podaży i popytu.

Oprócz tego w styczniu i na początku lutego tego roku, czyli tuż przed wejściem w życie sankcji zakazujących import do UE niektórych produktów naftowych metkowanych przez Kreml, korzystając z być może ostatniej okazji legalnego zakupu tańszych, rosyjskich paliw, europejscy handlowcy kupili więcej towaru, niż wynosiły bieżące potrzeby rynku, co pozwoliło uzupełnić wolne przestrzenie magazynowe.

Nałożenie się na siebie powyższych czynników znacznie zmniejsza ryzyko powtórki chaosu jesiennego, ale nie można też całkiem lekceważyć aktualnych sygnałów, ponieważ Francja jest jednym z największych europejskich producentów i konsumentów paliw.

Warto przy tym zauważyć, że w ostatnich latach istotnie wzrosło znaczenie produkcji energii z paliw kopalnych w związku z niskim poziomem wód w rzekach min w Renie. Z tego powodu Francja była zmuszona wyłączyć na jakiś czas cześć elektrowni jądrowych, przechodząc z największego eksportera, do największego importera energii elektrycznej w UE.

Wieloletnia susza w dużym stopniu ograniczyła również potencjał do przewozu ładunków z produktami naftowymi drogą wodną, a był to popularny sposób komunikacji między portami, rafineriami i terminalami położonymi w głębi kraju. Aktualnie barki służące do transportu paliw zabierają nawet o połowę mnie towaru, niż jeszcze kilka lat temu, w związku z czym tamtejszy łańcuch dostaw jest mocno nadwyrężony.

Lekarstwem na obecne problemy energetyczne ma być szybki rozwój technologi związanych z odnawialnymi źródłami, ale są to kwestie, które wymagają wielu lat inwestycji, by znacząco odciążyć kraj od Energi wytwarzanej z paliw kopalnych oraz z atomu. Do tego czasu francuski przemysł naftowy będzie odgrywać ważna rolę i w momentach społecznej niezgody z władzami będzie narażony na rożnego rodzaju protestują blokady.

Najnowsze artykuły