Tomasz Furman z Rzeczpospolitej komentuje pogłoski na temat rezygnacji Komisji Europejskiej z zaostrzonych regulacji dla europejskiego sektora łupkowego.
– Dla Polski to ogromny sukces, bo inwestorzy posiadający nad Wisłą łupkowe koncesje, często skarżyli się na niestabilne i nieprzewidywalne otoczenie prawne. Nowe obostrzenie środowiskowe niewątpliwie spowodowałyby zwiększenie kosztów działalności tych firm oraz wydłużył czas prowadzonych prac, a być może w niektórych sytuacjach nawet uniemożliwiły ich przeprowadzenie. – pisze.
– Dużo większe znaczenie mają zmiany w krajowym ustawodawstwie, nad którymi rząd pracuje już od 2011 r. Dziś kluczowe wydaje się zwłaszcza określenie takich zapisów w projekcie nowelizacji prawa geologicznego i górniczego, które nie tyle uregulują na nowo kwestie udzielania koncesji, czy zakresu prac poszukiwawczych, co będą stanowić wsparcie dla firm lub przynajmniej nie pogorszą ich dotychczasowego statusu. Czy tak się stanie pokażą najbliższe tygodnie – podkreśla autor tekstu.
Źródło: Rzeczpospolita