Po raz pierwszy w historii Mołdawia użyła rewersu fizycznego gazu pochodzącego z gazociągu IGB (Grecja-Bułgaria). W czwartek otrzymała w ten sposób 4,3 mln m sześc. gazu.
Mołdawia otrzymała gaz pochodzący z Grecji poprzez systemy przesyłowe gazu Bułgarii, Rumunii i Ukrainy. Wejście gazu do mołdawskiego systemu nastąpiło w punkcie Kauszany (Causani) na południowej granicy Mołdawii i Ukrainy. Rewers odbywa się na gazociągu Transbałkańskim, który przed uruchomieniem Turkish Stream pełnił główną rolę dostaw gazu z Rosji na południowe Bałkany.
Były szef ukraińskich systemów przesyłowych gazu Serhij Makagon, który był orędownikiem dostaw gazu do Mołdawii przez rewers na gazociągu transbałkańskim powiedział, że proces ten zajął sześć lat. Co istotne z perspektywy Mołdawii, węzeł Kauszany pozwala na wprowadzenie gazu do systemu bez przecinania separatystycznego Nadniestrza, co jest strategiczną korzyścią Kiszyniowa.
Mołdawia od kilkunastu miesięcy intensywnie próbuje uniezależnić się od rosyjskich dostaw gazu. Wcześniej realizowano rewers wirtualny na gazociągu dostarczającym gaz z Rosji przez Ukrainę aby móc składować błękitne paliwo w magazynach gazu na Ukrainie. Magazynowanie to stało się przyczynkiem do gróźb Gazpromu, który ostatecznie nie zdecydował się na zmniejszenie wolumenu przesłanego gazu przez terytorium Ukrainy do Mołdawii.
ICIS/Mariusz Marszałkowski