– Decyzja niemieckich władz o ustanowieniu zarządu komisarycznego w spółce Gazprom Germania GmbH będzie miała poważne konsekwencje dla Gazpromu i Rosji, stojącej przed groźbą nie tylko utraty kontroli nad strategicznymi aktywami, lecz także zmniejszenia udziałów w rynku europejskim oraz znaczącego ograniczenia wpływu na jego kształt – czytamy w analizie ekspertów Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) Szymon Kardaś, Michał Kędzierski i Agata Łoskot-Strachota.
– Czwartego kwietnia 2022 roku Federalne Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu (BMWK) wydało zarządzenie, zgodnie z którym zarejestrowana na terenie RFN spółka Gazprom Germania GmbH (GG) została oddana pod zarząd powierniczy Federalnej Agencji Sieci (BNetzA) do 30 września br. Bezpośrednim powodem decyzji były podjęte z naruszeniem niemieckiego prawa zmiany właścicielskie. Jak wynika z treści opublikowanego w Federalnym Dzienniku Urzędowym dokumentu, dotychczasowy jedyny udziałowiec spółki – OOO Gazprom Export, z siedzibą w Rosji – zbył 25 marca swoje udziały w Gazprom Germania na rzecz nowo utworzonego podmiotu – OOO Gazprom Export Business Services (GPEBS). Jeśli chodzi o tę ostatnią firmę, to 31 marca br. jedynym jej udziałowcem z prawem głosu stała się rosyjska spółka AO Palmary. Według BMWK nie jest jasne, kto z ekonomicznego i prawnego punktu widzenia stoi za obiema spółkami. Wcześniej, 1 kwietnia br., rosyjski koncern gazowy Gazprom poinformował, że z dniem 31 marca przestał być udziałowcem spółki Gazprom Germania GmbH i właścicielem należących do niej aktywów. Komunikat nie precyzował jednak, w jakim trybie dokonano zbycia udziałów oraz na jakie podmioty przeszła własność majątku należącego dotąd do rosyjskiej firmy – czytamy w analizie OSW.
Eksperci podkreślają, że wymienione zmiany w strukturze właścicielskiej nie zostały zgodnie z niemieckim prawem zgłoszone do zatwierdzenia przez BMWK. – Na mocy rozporządzenia do ustawy o stosunkach gospodarczych z zagranicą (Aussenwirtschaftsgesetz) ministerstwo powinno zbadać zgodność transakcji z bezpieczeństwem i porządkiem publicznym RFN w przypadku nabywania przez inwestorów spoza UE większego niż 10% pakietu akcji firm działających w strategicznych obszarach. Co więcej, 1 kwietnia br. GPEBS – z naruszeniem prawa (przed zatwierdzeniem zmian właścicielskich) – podjął uchwałę o dobrowolnej likwidacji spółki Gazprom Germania GmbH – piszą.
Zdaniem OSW, decyzja niemieckich władz o ustanowieniu zarządu komisarycznego w spółce Gazprom Germania GmbH będzie miała poważne konsekwencje dla Gazpromu i Rosji, stojącej przed groźbą nie tylko utraty kontroli nad strategicznymi aktywami, lecz także zmniejszenia udziałów w rynku europejskim oraz znaczącego ograniczenia wpływu na jego kształt.
– Tymczasem już od kilku miesięcy działania Gazpromu na unijnym rynku były sprawdzane przez służby Komisji Europejskiej, której aktywność wzrosła w ostatnich tygodniach. Pod koniec marca w mediach pojawiły się doniesienia o przeszukaniach prowadzonych m.in. w niemieckich biurach należących do spółek córek Gazpromu (w tym GG). Związane one były z podejrzeniami o naruszenie unijnego prawa konkurencji przez rosyjski koncern oraz przyczynianie się do kryzysu i rekordowych cen na europejskim rynku gazu notowanych od jesieni 2021 roku. Ponadto 31 marca w niemieckich mediach zaczęto sugerować, że rząd w Berlinie – wobec coraz trudniejszych relacji z Rosją – rozważa nacjonalizację aktywów należących do spółek córek Gazpromu i Rosnieftu – czytamy w analizie.
Eksperci OSW zaznaczają, że wiele wskazuje na to, iż rosyjski koncern planował uniknąć negatywnych skutków tych działań KE i Niemiec, a jednocześnie zachować kontrolę nad aktywami, lecz uniemożliwiła to decyzja Berlina z czwartego kwietnia. – Pierwszego kwietnia Gazprom poinformował, że z dniem 31 marca całkowicie wycofał się z Gazprom Germania GmbH. Nie sprecyzował przy tym, na rzecz kogo dokonano zbycia udziałów w spółce (nazwy firm zostały ujawnione dopiero czwartego kwietnia przez Niemcy). Publicznie dostępne dane dotyczące tych podmiotów wskazują na to, że miały one pełnić rolę firm przykrywkowych („słupów”), pozwalających Gazpromowi utrzymać faktyczną kontrolę nad należącymi do nich formalnie aktywami. Obie spółki zostały zarejestrowane w 2021 roku: OOO Gazprom Export Business Services – 15 stycznia w Petersburgu, a AO Palmary – 28 października w Moskwie. Mają nieprzejrzystą strukturę właścicielską oraz relatywnie niski kapitał zakładowy: pierwsza – 3 mln rubli (ok. 35,7 tys. dolarów), zaś druga – 100 tys. rubli (ok. 1,2 tys. dolarów) – piszą.
– Przekazanie GG pod zarząd powierniczy BNetzA stanowi zmianę paradygmatu w dotychczasowym podejściu niemieckich władz zarówno do kształtowania rynku gazu, jak i do aktywów rosyjskich w Niemczech – czytamy.
Całą treść analizy można znaleźć tutaj.
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich
Polska pomoże Mołdawii i domaga się karnego cła na ropę z Rosji wobec braku embargo unijnego