(Interfax/Lenta.ru/Piotr Stępiński)
Zdaniem wiceprezesa Gazpromu Aleksandra Miedwiediewa ceny ekspertowe rosyjskiego gazu znów zaczęły rosnąć wraz ze wzrostem ceny ropy naftowej. – Już osiągnęliśmy tzw. ,,cenowe dno” dlatego też jeżeli cena ropy nie będzie spadała, to i cena gazu wzrośnie – powiedział Miedwiediew.
Według danych Federalnej Służby Celnej w maju cena rosyjskiego gazu dla krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw spadła do 160 dolarów za 1000 m3, podczas gdy w pierwszym kwartale tego roku była ona na warta 200 dolarów za tę samą ilość.
W połowie kwietnia informowano o tym, że Gazprom osiągnął porozumienie o zmianie formuły cenowej na gaz dostarczany do niektórych europejskich odbiorców w ramach kontraktów długoterminowych. Według portalu Lenta.ru na trzy lata koncern zrezygnował od powiązania wartości koszyka produktów naftowych na rzecz spotowych cen na europejskich hubach.
Aleksandr Miedwiediew mówił o tym, że spółka nie widzi konieczności rozpoczęcia wojny cenowej o europejski z dostawcami LNG z USA. Mimo to Financial Times informował, że rosyjski monopolista rozpoczął przygotowania do rywalizacji cenowej. Zamierza obniżać ceny do poziomu, który spowodowałby, iż dostawy LNG ze Stanów Zjednoczonych stałyby się nieopłacalne. W ten sposób rosyjski koncern mógłby obronić swoje udziały na rynku europejskim, który zapewnia większość jego zysków.