Gazprom chce wyprzedzić konkurencję z Zachodu w Iranie

14 grudnia 2016, 07:45 Alert

Rosyjskie spółki, w tym Gazprom, podpisały z Iranem kilka wstępnych umów, które mogą przełożyć się na wielomiliardowe zamówienia – powiedział rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak. Podkreślił, że Rosja chce pełnić rolę głównego inwestora w Teheranie.

Według agencji Bloomberg przebywająca z wizytą w irańskiej stolicy rosyjska delegacja podpisała w sumie 9 umów, począwszy od sektora kolejowego na energetyce kończąc. Część z nich Gazprom zawarł z irańskim NIOC, a jego spółka zależna Gazprom Nieft podpisała memorandum o współpracy przy eksploatacji złóż Cheshmeh-Khosh i Changule. W ten sposób Gazprom stał się trzecią, po Łukoilu i Zarubieżniefcie, rosyjską spółką, która podpisała taki dokument ze stroną irańską.

– Naszym priorytetem jest rozwój dużych projektów w Iranie. Podpisane umowy będą miały znaczący wpływ na relacje między naszymi państwami – powiedział Aleksander Nowak.

Jak zauważa Bloomberg, liczba zagranicznych delegacji przybywających do Teheranu zaczęła rosnąć, po tym jak w styczniu zostały zniesione zachodnie sankcje, a warta przeszło 400 mld dolarów irańska gospodarka stała się dostępna dla światowych inwestorów.

Mimo to wielu kontrahentów wstrzymuje się z podpisaniem ostatecznych umów w obawie przed możliwością nałożenia na Teheran nowych sankcji. Jest to istotne w kontekście tego, co dla biznesu może oznaczać wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych oraz mające odbyć się w maju wybory w Iranie.

– Rosyjscy inwestorzy mogą znacznie szybciej niż ich zachodni konkurenci znaleźć się w Persji, ponieważ rosyjskie banki są mniej ograniczane przez sankcje nałożone przez USA na Iran – uważa były ambasador Wielkiej Brytanii w Teheranie Richard Dalton, dodając, że z pewnością Moskwa znajdują się w dużo lepszej pozycji niż Londyn, Paryż czy Berlin.

Jak informują źródła agencji Interfax, Gazprom prowadzi również rozmowy w sprawie udziału w eksploracji złoża gazu Farzad. Według danych NIOC znajduje się ono na bloku Farsi w Zatoce Perskiej w odległości ok. 120 km od portu Buszehr. Wydobycie ma tam sięgnąć 10,3 mld m3 gazu rocznie.

Przed nałożeniem na Iran międzynarodowych sankcji Gazprom uczestniczył w kilku etapach eksploatacji jednego z największych na świecie złóż gazu – Południowy Pars.

Po zniesieniu nałożonych na Iran sankcji, w związku z prowadzonym przez niego programem nuklearnym, Teheran znacząco zwiększył wolumen wydobywanej ropy. OPEC, którego Iran jest członkiem, pozwolił w ubiegłym miesiącu na zmniejszenie poziomu wydobycia surowca, po to aby od 1 stycznia 2017 roku Teheran mógł je zwiększyć o 90 tys. baryłek do 3,8 mln baryłek dziennie.

Jednocześnie 13 grudnia na swoim Twitterze rosyjski resort energetyki zacytował słowa irańskiego ministra komunikacji Mahmuda Vaezi, który stwierdził, że Teheran potrzebuje 2-3 miesięcy, aby zwiększyć wydobycie do poziomu sprzed nałożenia sankcji, kiedy Persowie wydobywali ponad 4 mln baryłek ropy dziennie.

Jednocześnie Iran zapowiedział, że zamierza w najbliższym czasie rozmawiać z Rosjanami na temat nowych kontraktów naftowo-gazowych. Umowy typu IPC zostały przyjęte przez irański rząd w sierpniu tego roku. Opracowano je po to, aby zwiększyć atrakcyjność projektów i przyciągnąć zagranicznych inwestorów. Iran oferuje kontrahentom udział w poszczególnych etapach związanych z procesem poszukiwań, wydobycia surowców czy też kompleksowym pakietem prac.

Bloomberg/Interfax/RIA Novosti