Porażka Gazpromu w Chinach. Kommiersant obwinia USA

31 stycznia 2019, 09:00 Alert

Gazprom nie uzyskał środków z Chin na budowę zakładu przetwórstwa gazu na szlaku budowanego gazociągu Siła Syberii.

Bank Rozwoju Chin odmówił przyznania pożyczki wartej 14 mld dolarów na zakład przetwórstwa gazu Amur. Gazprom będzie musiał rozmawiać z innymi bankami o pożyczkach krótkoterminowych. Jednak europejskie agencje kredytowe udzieliły gwarancji tylko na połowę tej sumy.

Budowa zakładu amurskiego planowana na 2019 rok ma pozwolić na przetwarzanie do 42 mld m sześc. gazu rocznie w celu podniesienia jego jakości. Pierwszy etap realizacji ma się zakończyć do kwietnia 2021 roku, a drugi do stycznia 2025 roku. Całkowity koszt inwestycji jest szacowany na 20 mld dolarów.

Aleksander Iwannikow stojący na czele departamentu finansowego Gazpromu przekonuje, że jego firma skorzysta tymczasowo z pomostu pożyczkowego udzielonego przez bank spoza Rosji. Podkreślił, że nie będzie to Bank Rozwoju Chin.

Kommiersant przekonuje, że odmowa Chińczyków to skutek presji Waszyngtonu, który prowadzi rozmowy o umowie handlowej z Pekinem. Problemy zakładu amurskiego mogą mieć znaczenie dla finansowania innych projektów, jak Nord Stream 2 i Turkish Stream w Europie.

Jednak zakład Amur jest niezbędny do poprawy jakości gazu ze złóż Czajandinskoje i Kowyktinskoje, który ma trafić do gazociągu Siła Syberii. Dostawy mają ruszyć 20 grudnia 2019 roku na mocy porozumienia Gazpromu z chińskim CNPC z 2014 roku, który zakłada dostawy do 38 mld m szesc. rocznie.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik