Gazprom jednego dnia poinformował o tym, że zamyka konto w rosyjskiej filii Deutsche Banku i sięga po pożyczkę z Sbierbanku. Tego samego dnia poszedł do sądu z niemiecką firmą, która wspiera finansowo Nord Stream 2.
Gazprom podał 14 lutego, że zamyka trzy kontra w Deutsche Banku: w rublach, dolarach i euro, a także dwa konta tranzytowe w dolarach i euro. Wynika to z raportu spółki za trzeci kwartał 2017 roku.
Tego samego dnia rosyjska firma podała, że może sięgnąć po 485 mln euro pożyczki ze Sbierbanku na potrzeby działalności telekomunikacyjnej i kosmicznej spółki Gazprom-spacesystems. W przetargu Sbierbank zaoferował oprocentowanie w wysokości 1,176 procent. Wygrał z VTB Bankiem, który też złożył ofertę.
Jak informował BiznesAlert.pl, także 14 lutego Gazprom poinformował o skierowaniu sporu cenowego z niemieckim Uniperem do trybunału arbitrażowego. Ta firma jest jednym z pięciu zachodnich partnerów finansowych spornego projektu Nord Stream 2.
Wojciech Jakóbik
Kłótnia w rodzinie Nord Stream 2? Gazprom chce wyższej ceny dla Niemców