(TASS/Interfax/Wojciech Jakóbik)
Wicedyrektor Gazpromu Aleksander Miedwiediew zadeklarował, że „tak długo jak doniecka i ługańska republika ludowa należą do terytorium Ukrainy, tak długo klient odpowiedzialny za ukraińską umowę musi opłacać dostawy. Ten region to część Ukrainy, więc kto ma płacić? To nie jest nawet kwestia logiki biznesowej, to przyziemna logika.
Jednocześnie Gazprom podał, że bez rabatu gazowego cena dostaw surowca na Ukrainę w trzecim kwartale tego roku wyniesie 287 dolarów za 1000 m3. W czwartym kwartale ma wynieść 262,5 dolarów za tę samą ilość.
Obniżka ma być negocjowana przez Komisję Europejska, Ukrainę i Rosję w czerwcu.