Rosyjski Gazprom ma problem ze zwiększeniem dostaw gazu Siłą Syberii do Chin więc stawia na gazyfikację w okolicznych regionach Rosji. Między innymi dlatego zamierza zaopatrywać w gaz kosmodrom Wostoczny.
Gazprom Meżregiongaz rozpoczął drugą fazę budowy gazociągu do kosmodromu Wostoczny w regionie amurskim. Będzie to jeden z pierwszych odbiorców gazu w tej części Rosji, która ma ulec gazyfikacji. Kosmodrom Wschodni służy wysyłaniu w kosmos ładunków komercyjnych i załogowych. Jest obiektem cywilnym w odróżnieniu od analogicznych instalacji w Bajkonurze i Plesiecku.
Wostoczny ma uniezależnić Rosjan od Bajkonuru znajdującego się po rozpadzie Związku Sowieckiego w Kazachstanie, za którego dzierżawę Kreml płaci i będzie płacił 115 mln dolarów rocznie do 2050 roku. Środku na budowę kosmodromu wielokrotnie uległy defraudacji i państwo rosyjskie wszczęło w jej sprawie 20 spraw karnych. Jeden z prezesów kupił sobie za nie prywatny jacht oraz rezydencję, ale potem trafił do więzienia. Budżet miał stracić na tym i innych procederach tego typu nawet 5,2 mld rubli, z których udało się odzyskać około 3,5 mld.
Uruchomienie dostaw gazu Gazpromu do kosmodromu ma nastąpić w czwartym kwartale 2021 roku. Przy okazji gaz dotrze do miejscowości Ciołkowski w pobliżu. Na szlaku gazociągu o łącznej długości ponad 45 km znalazły się dwie rzeki – Ora i Pera oraz połączenie kolejowe. Gaz potrzebny kosmodromowi dotrze do niego z gazociągu Siła Syberii do którego będzie wpięte nowe połączenie.
Rosjanie mają problem ze zwiększeniem przepustowości dostaw gazu do Chin z pomocą Siły Syberii. Pierwotnie miała osiągnąć przepustowość 38 mld m sześc. rocznie, ale póki co tłoczy po kilka mld m sześc. rocznie. Odpowiedzią na to wyzwanie jest pozostawienie więcej gazu w Rosji za pomocą programu gazyfikacji podjętego przez Gazprom.
Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik