Gazprom po raz kolejny nie zdecydował się zarezerwować dodatkowych możliwości przesyłowych przez gazociągi na Ukrainie i w Polsce. Gazociąg Jamał-Europa, biegnący przez terytorium Białorusi i Polski w październiku został zarezerwowany jedynie w jednej trzeciej przepustowości.
Gazprom jest zobowiązany do przesyłu 40 mld m sześc. gazu rocznie przez terytorium Ukrainy. Ukraiński operator systemów przesyłowych co miesiąc wystawia w ramach aukcji dodatkowe moce przesyłowe, jednak Gazprom nie korzysta z nich. Podobnie stało się na ostatniej aukcji, która dotyczyła rezerwacji przepustowości w październiku.
Również w przypadku gazociągu Jamał-Europa, rosyjski koncern nie korzysta z pełnej dostępnej mocy. Na październik zarezerwował jedynie 31 mln m sześc. gazu na dobę, podczas gdy polskim odcinkiem gazociągu można przesyłać niespełna 90 mln m sześc. na dobę.
Brak rezerwacji spowodował panikę na giełdach, gdzie ceny gazu po raz kolejny przekroczyły 900 dolarów za tys. m sześc.
Interfax/Mariusz Marszałkowski