Pomimo braku informacji o nowym modelu finansowania kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2, władze Gazpromu są przekonane, że zostanie on opłacony i zrealizowany w terminie.
Prezes Aleksiej Miller powiedział dziennikarzom, że projekt mający połączyć drugim gazociągiem Rosję i Niemcy jest realizowany zgodnie z terminarzem. Zakłada budowę dwóch nitek o łącznej przepustowośći 55 mld m3 rocznie z opcją powiększenia do 60 mld m3 rocznie.
Pierwotnie miało go realizować konsorcjum Nord Stream 2 z 50-procentowym udziałem Gazpromu i 10-procentowym każdego z pięciu partnerów z Europy: BASF, E.on, OMV, Engie i Shell. Zastrzeżenia polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta odnośnie negatywnego wpływu na rynek w Polsce i regionie spowodowały jednak, że obecnie szukają nowego rozwiązania.
– Wszyscy partnerzy potwierdzili zaangażowanie w projekt Nord Stream 2. Rozmawiamy o finansowaniu projektu długiem i w tym momencie nie widzimy żadnych zagrożeń dla jego realizacji – powiedział Miller. – Projekt idzie zgodnie z planem. Obecnie rury są dostarczane na place budów a w zeszłym tygodniu rozstrzygnęliśmy przetarg na ich położenie na dnie Morza Bałtyckiego – dodał.
Koszt Nord Stream 2 został oszacowany przez Gazprom na 8 mld euro ale z kosztami pożyczek ma wzrosnąć do 9,9 mld euro.
