Eksport Gazpromu do krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw spadł o 10 procent w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2019 roku. To efekt ciepłej pogody w Europie, odpowiednio wysokich zapasów gazu oraz niższego popytu na paliwo w Turcji.
Ubiegły rok rosyjski monopolista zakończył z zyskiem netto na poziomie 1,456 bln rubli wobec 714,3 mld rubli w 2017 roku. Pod koniec 2018 roku przychody Gazpromu ze sprzedaży wzrosły o prawie 1,7 bln rubli, w tym gazu – o 963 mld rubli. Na sprzedaży paliwa koncern zarobił 4,3 bln rubli (+29 proc. r/r). Wzrost jest efektem 23 proc. wzrostu średnich cen sprzedaży do Europy oraz innych krajów.
Wpływ na dobre wyniki Gazpromu miał również wzrost średnich cen ropy i kondensatu gazowego. W tym segmencie sprzedaż wzrosła o prawie 195 mld rubli, czyli o 36 procent.
Koncern podkreśla, że w efekcie wzrostu cen ropy zwiększyły się również płatności podatku od wydobycia surowców. Przez to koszty operacyjne Gazpromu w 2018 roku wzrosły o 484 mld rubli.
Rosjanie spodziewają się utrzymania wolumenu eksportu na podobnym poziomie. Eksport Gazpromu do krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw spadł o 10 procent w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2019 roku. To efekt ciepłej pogody w Europie, odpowiednio wysokich zapasów gazu oraz niższego popytu na paliwo w Turcji. Według szacunków Gazpromu w tym roku cena eksportowanego do Europy i Turcji gazu wyniesie średnio 230-250 dolarów za 1000 m sześc., co w porównaniu z 2018 rokiem oznacza spadek o 5-7 procent.
Rosjanie zapewniają przy tym, że jakiekolwiek potencjalne opóźnienia projektu Nord Stream 2 nie wpłyną na założenia tej inwestycji, która ich zdaniem ma charakter wyłącznie ekonomiczny.
Financial Times/RBK/Piotr Stępiński