AlertBezpieczeństwoEnergetykaGaz.

Gazprom stracił już połowę rynku w Europie a Ukraińcy prowadzą go znów do sądu. Polacy też?

Siedziba Gazpromu w Petersburgu. Fot. Flickr

Siedziba Gazpromu w Petersburgu. Fot. Flickr

Rosyjski Gazprom poinformował, że stracił 48 procent rynku gazu w Unii Europejskiej od początku roku. Ukraiński Naftogaz kieruje do arbitrażu kolejny spór z Rosjanami. Nie wiadomo jak skończy się spór z Polakami.

Gazprom przekazał agencji TASS, że zmniejszył sprzedaż gazu do Europy o 48 procent. Nie skomentował tych wyników, ale mogą wynikać z rekordowych cen tego paliwa spowodowanych polityką ograniczania dostaw. Część krajów jak Bułgaria i Polska zostało odciętych od gazu z Rosji pod pretekstem sporu o płatności w rublach. Inne są odcięte przez spór o sankcje zachodnie i turbiny gazociągu Nord Stream 1, a inne przez przerwę pracy tego gazociągu pod pozorem usterki tłoczni Portowaja. Nadwyżki gazu rosyjskiego trafiają do przepełnionych magazynów albo płoną w tak zwanych flarach, czyli są spalane w atmosferze w słupach ognia widocznych z kosmosu.

To nie koniec problemów Gazpromu, bo ukraiński Naftogaz skierował przeciwko niemu kolejną sprawę arbitrażową w sprawie nieopłacenia przesyłu gazu przez Ukrainę. Ten jest kontynuowany pomimo inwazji rosyjskiej trwającej od lutego 2022 roku. – Sprawimy, że Gazprom zapłaci. Naftogaz bada możliwość przedstawienia kolejnych oczekiwań – podał prezes Naftogazu Jurij Witrenko. Gazprom miał zapłacić za przesył 109 mln m sześc. gazu dziennie, a zapłacił tylko za część należności. Dostarcza obecnie 42 mln m sześc. nie korzystając z możliwości zwiększenia dostaw tym szlakiem.

Polacy z PGNiG także zapowiedzieli, że skierują do arbitrażu jednostronne zerwanie kontraktu jamalskiego przez Gazprom. Ten dokument obowiązywał do końca roku, ale Rosjanie przestali go realizować w maju pod pretekstem sporu o płatności w rublach, nieprzewidziane w kontrakcie, ale narzucone dekretem prezydenta Władimira Putina.

Reuters/TASS/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Ultimatum rublowe to tylko pretekst. Rosja chce uderzyć w Polskę


Powiązane artykuły

17.11.2025. Premier Donald Tusk (2P), minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński (3P) oraz minister - członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak (3P) przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa w okolicy miejscowości Mika, 17 bm. Premier ogłosił, że doszło do aktu dywersji; eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. (jm) PAP/KPRM

Premier o dywersji na kolei: Podejrzani dwaj Ukraińcy działający z Rosją

– Osoby podejrzewane o akt dywersji na kolei to obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami – poinformował w Sejmie premier...
Uroczystość podpisania kontraktu Westinghouse-MVM. Fot. WEC

Partner atomowy Polski dostarczy paliwo jądrowe na Węgry

Westinghouse, amerykański dostawca paliwa jądrowego i projektant reaktorów pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, podpisał kontrakt z węgierskim dystrybutorem energii elektrycznej. Amerykanie...

Motyka odpowiada na projekt prezydenta zespołem specjalnym

Ministerstwo energii powołało specjalny zespół do opracowania rekomendacji i założeń do propozycji przepisów dot. kształtowania i kalkulacji taryf dla energii...

Udostępnij:

Facebook X X X