Trzy lata temu austriacka firma Kapsch Telematic Services, w wyniku wygranego przetargu uruchomiła w Polsce system viaToll – elektronicznego poboru opłat na drogach krajowych od pojazdów powyżej 3,5 t.
– Do końca czerwca br. na kontach Krajowego Funduszu Drogowego (KFD) zaksięgowano ponad 3 mld 185 mln zł z tytułu opłat pobieranych w systemie viaToll. Zaś tylko w samym czerwcu pobiliśmy rekord, bowiem zebraliśmy w ramach viaToll 120 mln zł – informuje w rozmowie z naszym portalem Krzysztof Gorzkowski, dyrektor PR i marketingu w Kapsch Telematic Services.
Tak wygląda najkrótsze podsumowanie trzech lat viaToll pod względem generowanych przez ten system przychodów dla Skarbu Państwa – ocenia Gorzkowski.
– Obecnie w ramach systemu zarejestrowanych jest ponad 805 tys. pojazdów – mówi dalej dyrektor. – W tym zarejestrowane w Polsce, oraz z krajów europejskich. Dużą część (ok. 35 proc.) stanowią samochody z klasą „Euro 5”. A więc tych, które najmniej zużywają substancji szkodliwych dla atmosfery. To się radykalnie zmieniło na korzyść po trzech latach, ponieważ na początku takie pojazdy były w mniejszości.
Wynika to z tego, że opłata w systemie viaToll uzależniona jest nie tylko od ilości przejechanych kilometrów i standardu używanej drogi (autostrada, droga ekspresowa, droga krajowa), ale od klasy emisji spalin: pojazdy najbardziej ekologiczne płacą najmniej. Różnica może sięgać nawet 16 groszy/km. Jest to więc bardzo odczuwalne dla przewoźników.
– Stąd właśnie wzięła się po trzech latach tak duża liczba samochodów ekologicznych, która obecnie jeździ po polskich drogach – uważa Krzysztof Gorzkowski. – W tej chwili sieć dróg, na których działa nasz system obejmuje łącznie 2653 km. Od 1 października będzie już ich 2917 km.
Od dwóch lat, na dwóch odcinkach autostrad: A2 – Stryków-Konin, i A4 – Gliwice-Wrocław, możliwość wnoszenia opłaty elektronicznej, także przez kierowców samochodów osobowych. Bo taką funkcjonalność uruchomiliśmy już w czerwcu 2012 r.
– Ale zainteresowanie kierowców tą formą płacenia zamiast pobierania biletów i stania w korkach na placach poboru rośnie teraz, gdy od 15 lipca zostaną uruchomione specjalne, dedykowane pasy, pomalowane na pomarańczowo, na wymienionych dwóch odcinkach autostrad wyłącznie dla opłaty elektronicznej – informuje dalej Gorzkowski. – W Polsce trwa promocja cenowa urządzeń służących do e-opłat viaAuto (100 zł zamiast standardowych 135 zł). Dotąd sprzedaliśmy już blisko 10 tys. takich urządzeń na rynku.
Największe natężenie ruchu (porównując kwartał do poprzedniego kwartału) na A4, od chwili uruchomienia w 2012 r. możliwości wnoszenia e-opłat przez kierowców samochodów osobowych wzrosło o 9 proc. Zaś na A2 – o 12 proc. Obecnie średniodobowo przemieszcza się ponad 60 tys. pojazdów na A4 i 30 tys. – na A2. Przy tym 17 kwietnia pobity został rekord wszechczasów. Na A4 (od. Gliwice – Wrocław) dobowy ruch wyniósł 93 tys. pojazdów.
– Dla nas pomysł GDDKiA budowania od początku nowego systemu e-opłat za przejazd drogami krajowymi od samochodów osobowych, w momencie gdy istniejący – dla samochodów ciężarowych – można stosunkowo łatwo i tanio rozszerzyć i przystosować do nowego zadania – jest dla nas dziwnym i mało realnym pomysłem. Ponieważ właścicielem viaToll jest Skarb Państwa. My jesteśmy jego operatorem do 2018 r. Zgodnie z kontraktem mamy obowiązek rozszerzać ten system, zawsze na wniosek GDDKiA, o funkcjonalności, które są wpisane w kontrakt. To znaczy zarówno – pobór elektroniczny od samochodów ciężarowych, oraz osobowych. Stanowi fragment tego kontraktu. Uruchomienie specjalnych, dedykowanych do e-opłat pasów na A2 i A4, jest – mam nadzieję – pierwszym krokiem do tego, by za 1-2 lata, mogły zniknąć bramki z polskich autostrad – kończy Gorzkowski.