icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

USA będzie dalej uciekać gospodarczo Europie 

Aktywa strefy euro mogą osiągać gorsze wyniki niż amerykańskie z powodu słabnącej gospodarki Niemiec i Francji, spadku eksportu oraz politycznej niepewności. Dodatkowo, planowane przez nową ekipę Białego Domu, cła mogą utrudnić ewentualne ożywienie gospodarcze w Europie. Ekonomiści twierdzą, że amerykańskie aktywa są obecnie bardziej atrakcyjne dla inwestorów. Mimo problemów w kluczowych sektorach strefy euro, jej południowe kraje, takie jak Hiszpania i Portugalia, mogą odnotować lepsze wyniki dzięki reformom wprowadzanym w swoich krajach i korzystnych warunkach gospodarczych.

Pogrążona od dobrych kilku lat w gospodarczej stagnacji Europa, a konkretnie strefa euro, może wciąż nie wyjść na prostą z powodu przedłużających się problemów wewnętrznych i uleganiu w rywalizacji z atrakcyjniejszymi ekonomicznie Stanami Zjednoczonymi.

Argumentów na potwierdzenie tej tezy dostarczył pod koniec listopada dziennik „The Wall Street Journal”. Podaje on, że w trzecim kwartale tego roku wzrost gospodarczy w Niemczech i Francji był słaby ㅡ odpowiednio 0,1 i 0,4 procent (w USA aż 2,8 procent). Miało to być spowodowane zmniejszonym eksportem w tych gospodarkach i niestabilnością tamtejszych rządów.

Sytuacji gospodarczej na Starym Kontynencie nie polepsza zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA, który w swoim programie wyborczym umieścił postulaty o wprowadzeniu ceł na wszystkie produkty importowane do Stanów Zjednoczonych.

– Jeśli cła zostaną nałożone zgodnie z planem, eksport europejski do USA prawdopodobnie ucierpi, a postępująca odbudowa gospodarcza strefy euro napotka poważne przeszkody w przyszłym roku, co może przeciągnąć się na rok 2026 – twierdzą analitycy z holenderskiego banku ABN Amro.

Deregulacje i obniżki pomogą gospodarce USA

Ekonomiści uważają, że deregulacje i obniżki podatków mogą złagodzić wpływ ceł na gospodarkę USA, która znajduje się w lepszej pozycji startowej niż Europa przed 2025 rokiem.

Nowojorski dziennik „The Wall Street Journal” zwraca również uwagę, że nie cała strefa euro zmaga się ze stagnacją w gospodarce. Jako przykłady państw, które notują lepszą sytuację ekonomiczną dziennikarze gazety podają Hiszpanię i Portugalię.

– To odzwierciedla sprzyjające warunki makroekonomiczne w Europie Południowej, w szczególności w turystyce, ale także reformy strukturalne przeprowadzone od czasu globalnego kryzysu finansowego w 2008 roku – powiedziała Nichola James, dyrektor zarządzająca ds. globalnych ratingów państwowych w agencji ratingowej „Morningstar DBRS”.

PKB USA, a Unii Europejskiej

Patrick Artus, główny ekonomista francuskiego banku Natixis wyliczył, że w latach 2010–2023 produkt krajowy brutto (PKB) Stanów Zjednoczonych wzrósł o 34 procent, podczas gdy Unia Europejska osiągnęła wzrost jedynie na poziomie 21 procent.

Ta różnica wynika głównie z niewystarczających inwestycji w nowe technologie oraz niskich nakładów na badania i rozwój (R&D) w Europie. W USA odnotowano również wzrost produktywności pracy o 22 procent, w porównaniu do zaledwie 5 procent w strefie euro.

Europejska gospodarka, szczególnie w strefie euro, stoi przed wyzwaniem zwiększenia produktywności i inwestycji w innowacje, aby zmniejszyć dystans dzielący ją w rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi.

Pozytywne przykłady reform w krajach południowej Europy, takich jak Hiszpania i Portugalia, pokazują, że zmiany mogą przynosić efekty w danych sektorach. Jednocześnie doświadczenia USA, gdzie wyższe nakłady na badania i rozwój oraz deregulacje wspierają wzrost gospodarczy, mogą być cenną lekcją dla europejskich decydentów w sprawie dalszego kierunku zmian.

Tomasz Winiarski

Zamiłowanie Trumpa do górnictwa, jest spadkiem po jego dziadku

Aktywa strefy euro mogą osiągać gorsze wyniki niż amerykańskie z powodu słabnącej gospodarki Niemiec i Francji, spadku eksportu oraz politycznej niepewności. Dodatkowo, planowane przez nową ekipę Białego Domu, cła mogą utrudnić ewentualne ożywienie gospodarcze w Europie. Ekonomiści twierdzą, że amerykańskie aktywa są obecnie bardziej atrakcyjne dla inwestorów. Mimo problemów w kluczowych sektorach strefy euro, jej południowe kraje, takie jak Hiszpania i Portugalia, mogą odnotować lepsze wyniki dzięki reformom wprowadzanym w swoich krajach i korzystnych warunkach gospodarczych.

Pogrążona od dobrych kilku lat w gospodarczej stagnacji Europa, a konkretnie strefa euro, może wciąż nie wyjść na prostą z powodu przedłużających się problemów wewnętrznych i uleganiu w rywalizacji z atrakcyjniejszymi ekonomicznie Stanami Zjednoczonymi.

Argumentów na potwierdzenie tej tezy dostarczył pod koniec listopada dziennik „The Wall Street Journal”. Podaje on, że w trzecim kwartale tego roku wzrost gospodarczy w Niemczech i Francji był słaby ㅡ odpowiednio 0,1 i 0,4 procent (w USA aż 2,8 procent). Miało to być spowodowane zmniejszonym eksportem w tych gospodarkach i niestabilnością tamtejszych rządów.

Sytuacji gospodarczej na Starym Kontynencie nie polepsza zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA, który w swoim programie wyborczym umieścił postulaty o wprowadzeniu ceł na wszystkie produkty importowane do Stanów Zjednoczonych.

– Jeśli cła zostaną nałożone zgodnie z planem, eksport europejski do USA prawdopodobnie ucierpi, a postępująca odbudowa gospodarcza strefy euro napotka poważne przeszkody w przyszłym roku, co może przeciągnąć się na rok 2026 – twierdzą analitycy z holenderskiego banku ABN Amro.

Deregulacje i obniżki pomogą gospodarce USA

Ekonomiści uważają, że deregulacje i obniżki podatków mogą złagodzić wpływ ceł na gospodarkę USA, która znajduje się w lepszej pozycji startowej niż Europa przed 2025 rokiem.

Nowojorski dziennik „The Wall Street Journal” zwraca również uwagę, że nie cała strefa euro zmaga się ze stagnacją w gospodarce. Jako przykłady państw, które notują lepszą sytuację ekonomiczną dziennikarze gazety podają Hiszpanię i Portugalię.

– To odzwierciedla sprzyjające warunki makroekonomiczne w Europie Południowej, w szczególności w turystyce, ale także reformy strukturalne przeprowadzone od czasu globalnego kryzysu finansowego w 2008 roku – powiedziała Nichola James, dyrektor zarządzająca ds. globalnych ratingów państwowych w agencji ratingowej „Morningstar DBRS”.

PKB USA, a Unii Europejskiej

Patrick Artus, główny ekonomista francuskiego banku Natixis wyliczył, że w latach 2010–2023 produkt krajowy brutto (PKB) Stanów Zjednoczonych wzrósł o 34 procent, podczas gdy Unia Europejska osiągnęła wzrost jedynie na poziomie 21 procent.

Ta różnica wynika głównie z niewystarczających inwestycji w nowe technologie oraz niskich nakładów na badania i rozwój (R&D) w Europie. W USA odnotowano również wzrost produktywności pracy o 22 procent, w porównaniu do zaledwie 5 procent w strefie euro.

Europejska gospodarka, szczególnie w strefie euro, stoi przed wyzwaniem zwiększenia produktywności i inwestycji w innowacje, aby zmniejszyć dystans dzielący ją w rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi.

Pozytywne przykłady reform w krajach południowej Europy, takich jak Hiszpania i Portugalia, pokazują, że zmiany mogą przynosić efekty w danych sektorach. Jednocześnie doświadczenia USA, gdzie wyższe nakłady na badania i rozwój oraz deregulacje wspierają wzrost gospodarczy, mogą być cenną lekcją dla europejskich decydentów w sprawie dalszego kierunku zmian.

Tomasz Winiarski

Zamiłowanie Trumpa do górnictwa, jest spadkiem po jego dziadku

Najnowsze artykuły