W Waszyngtonie ruszył jeden z najważniejszych procesów antymonopolowych ostatnich lat – sprawa amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu (FTC) przeciwko Meta, właścicielowi Facebooka, Instagrama i WhatsAppa. Stawką jest przyszłość dwóch produktów firmy Marka Zuckerberga, a także granice władzy największych gigantów technologicznych w Stanach Zjednoczonych.
Sedno oskarżeń FTC to zarzut, że Meta, jeszcze jako Facebook, dokonywała strategicznych przejęć nie po to, by rozwijać rynek, ale by eliminować konkurencję. Dowodem mają być m.in. wewnętrzne e-maile Zuckerberga, w których, komentując kupno Instagrama, miał napisać: „lepiej kupić niż konkurować”.
FTC uznaje przejęcia Instagrama w 2012 roku za 1 miliard dolarów i WhatsAppa w 2014 roku za 19 miliardów za działania antykonkurencyjne. Miały one zablokować rozwój niezależnych i potencjalnie groźnych dla Facebooka platform. Koncernowi zarzuca się także obniżenie jakości usług czy pogorszenie ochrony prywatności.
Reakcja Mety na oskarżenia
Jak przekazuje BBC, Meta będzie odrzucać oskarżenia. Przewiduje się, że firma podkreśli korzyści, które odnieśli użytkownicy po przejęciu aplikacji, a Instagram i WhatsApp odniosły sukces dzięki wsparciu finansowemu i technologicznemu.
W oświadczeniu wydanym pod koniec ubiegłego tygodnia rzecznik Meta, Christopher Sgro, stwierdził, że pozew FTC „przeczy rzeczywistości” i skomentował, że firma działa na niezwykle konkurencyjnym rynku mediów społecznościowych. „Dowody przedstawione w procesie pokażą to, co wie każdy 17-latek na świecie: Instagram, Facebook i WhatsApp konkurują z chińskimi serwisami TikTok, YouTube, X, iMessage i wieloma innymi.”
Co grozi Mecie?
Meta może zostać zmuszona do sprzedaży Instagrama i WhatsAppa. FTC domaga się przywrócenia uczciwej konkurencji na rynku i argumentuje, że rozdzielenie tych aplikacji od Mety jest jedynym skutecznym rozwiązaniem.
Sprawa FTC vs. Meta jest częścią szerszej ofensywy regulacyjnej wobec największych firm technologicznych w USA. Równolegle toczą się postępowania przeciwko Amazonowi, Apple i Alphabetowi (właścicielowi Google).
„To nie tylko walka o dwa produkty, ale o to, jak daleko mogą sięgać korporacyjne przejęcia w sektorze nowych technologii” – mówił prof. Prasad Krishnamurthy z Uniwersytetu Berkeley.
Polityczne tło procesu
Proces zbiegł się w czasie z początkiem drugiej kadencji Donalda Trumpa, który wielokrotnie oskarżał Metę o cenzurę konserwatywnych treści. W ostatnich miesiącach relacje Zuckerberga z Trumpem wyraźnie się ociepliły.
Szef Mety miał przekazać milion dolarów na fundusz inauguracyjny prezydenta, a do zarządu firmy trafił przyjaciel Trumpa i szef UFC, Dana White.
Nawet jeśli sąd przychyli się do żądań FTC, rozdzielenie Instagrama i WhatsAppa nie będzie proste. Przez lata aplikacje zostały silnie zintegrowane z infrastrukturą Mety – od systemów reklamowych po zarządzanie danymi. Jak zauważa prof. Andrew Gavil z Howard University, „rozplątanie” tych usług może być niezwykle trudne i czasochłonne, a same decyzje sądowe mogą przeciągać się latami.