Wójcik: LNG z USA rzuca wyzwanie Turkish Stream w Grecji

6 maja 2019, 07:30 Energetyka

Inwestycje realizowane w greckim sektorze gazowym to nowe fundamenty pozycji Grecji w Europie. Pływający terminal LNG w Aleksandropolis w Zatoce Egejskiej będzie odbierać dostawy gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych, pośrednio uczestnicząc w amerykańskim boomie łupkowym – pisze redaktor portalu BiznesAlert.pl, Teresa Wójcik.

Golden Pass LNG. Fot. Golden Pass LNG Terminal
Golden Pass LNG. Fot. Golden Pass LNG Terminal

Dwaj senatorowie Stanów Zjednoczonych Robert Menendez (Demokrata), przewodniczący Komitetu Spraw Zagranicznych Senatu i Marco Rubio (Republikanin) 22 kwietnia tego roku odwiedzili Ateny w ramach promowania w regionie Morza Śródziemnego Ustawy Kongresu USA o partnerstwie wschodnio-śródziemnomorskim w dziedzinie bezpieczeństwa i energii przyjętej w 2019 roku.

Ograniczyć dominację Gazpromu

Obaj senatorowie zgodnie podkreślali znaczenie polityki amerykańskiej dla umocnienia pokoju i bezpieczeństwa enrgetycznego w regionie. Menendez podkreślił, że wspomniana Ustawa pozwala na utworzenie Centrum Energii Stanów Zjednoczonych i Wschodniego Regionu Morza Śródziemnego w celu bardzo szerokiej współpracy energetycznej między USA, Grecją, Cyprem i Izraelem. Rubi i Menendoza zgodnie podkreślali: – „Musimy zachęcić sektor prywatny do dalszego angażowania się w tym regionie, musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby ułatwić i wspierać ich wysiłki.”

Z punktu widzenia administracji amerykańskiej, ważną inwestycją jest terminal LNG w Alexandropolis, tak wobec realizacji rosyjskiego projektu Turkish Stream 2, jak i wobec kolejnych problemów z chorwackim terminalem na wyspie Krk. Podczas oficjalnej wizyty 17 października 2017 r. premiera Grecji Aleksisa Ciprasa w Stanach Zjednoczonych, prezydent USA Donald Trump powiedział – „Doceniamy wagę greckiego wkładu w europejskie bezpieczeństwo energetyczne, przede wszystkim, jeśli chodzi o istotne zmniejszenie uzależnienia Unii Europejskiej od Rosji. Dzięki wsparciu Grecji – budowie gazociągu TAP, interkonektoru Grecja –Bułgaria (IGB) oraz greckich terminali LNG, Europa od południa będzie mieć zapewnioną dywersyfikację dostaw gazu. W tym potencjalnie także eksportowanego LNG ze Stanów Zjednoczonych”. Trump zwrócił także uwagę, że interkonektor IGB, zwiększy „bezpieczeństwo energetyczne Bałkanów, dotychczas zupełnie uzależnionych od rosyjskiego gazowego monopolisty Gazpromu”. Premier Cipras stwierdził, że obecnie realizowane inwestycje w greckim sektorze gazowym „to nowe fundamenty pozycji Grecji w Europie. Pływający terminal w Aleksandropolis będzie odbierać transporty LNG ze Stanów Zjednoczonych, pośrednio uczestnicząc w amerykańskim boomie łupkowym”.

Terminal w Aleksandropolis – przepustowość 12,2 mld m sześc. rocznie

Agencja informacyjna ICIS poinformowała o dzień później, bo 23 kwietnia, że druga handlowa runda testów rynkowych dla pływającego terminala (FSRU – Floating Storage and Regasification Uniti) w Alexandropolis zostanie przeprowadzona w czerwcu, czyli o kilka miesięcy później niż planowano. W związku z tym ma nastąpić przesunięcie terminu realizacji terminala o sześć miesięcy, bowiem ostateczna decyzja inwestycyjną spółki wykonawczej ma zostać podjęta w czwartym kwartale 2019 roku.

Pierwsza faza testów rynkowych odbyła się 31 grudnia ubiegłego roku. 20 firm zadeklarowało zainteresowanie zakupem gazu na łączną kwotę 12,2 mld m. sześc. rocznie. Po wynikach tego testu proponuje się przepustowość terminalu Aleksandropolis na 12,2 mld m sześc. rocznie, czyli więcej niż o 100 procent od planowanej początkowo na 5,5 mld m sześc. rocznie. Testy drugiej rundy będą testami handlowymi, ich wyniki będą wiążące i będą pod kontrolą greckiego Urzędu Kontroli Energii (odpowiednik polskiego URE).

Dla Grecji i na eksport

Terminal pływający Aleksandropolis zwiększy potencjał importowy Grecji tak, aby dostawy gazu skroplonego odpowiadały potrzebom krajowym i umożliwiły reeksport, na który jest duże zapotrzebowanie w regionie. Regazyfikowany surowiec będzie transportowany lokalnym gazociągiem do greckiego systemu przesyłu gazu. Będzie też przesyłany do Bułgarii za pośrednictwem interkonektora Grecja-Bułgaria (IGB), który ma zostać przyłączony do sieci greckiej w 2021 roku. Projekt IGB przewiduje dodatkowo połączenie z Gazociągiem Transadriatyckim  (TAP). Co zdecydowanie umocni pozycję Grecji jako regionalnego węzła tranzytu gazu do Europy Południowo-Wschodniej. Już w tym roku import LNG w Grecji był najwyższy w historii, dzięki zwiększeniu przepustowości greckiego terminalu Revithoussa oraz ze względu na spadek cen LNG w Europie.

W przetargu na zaprojektowanie i budowę gazociągu IGB, grecka spółka J&P AVAX złożyła najtańszą ofertę. Zaoferowała cenę 144,85 mln euro (163 mln dol.) za budowę rury o długości 182 km (do Sofii). Konsorcjum dwóch bułgarskich firm i włoskiej spółki Bonatti złożyło ofertę w wysokości 229,3 mln euro w celu dostarczenia azerskiego gazu do Bułgarii i położenia kresu niemal całkowitej zależności od dostaw rosyjskiego gazu. Inwestor (spółka ICGB –  50 procent udziałów ma bułgarski holding energetyczny BEH, a drugie 50 procent należy do  greckiej spółki gazowniczej DEPA i włoskiej spółki Edison) zapowiedział, że do końca maja przeanalizuje oferty i wybierze wykonawcę do końca maja. Interkonektor IGB będzie miał roczną przepustowość 3 mld m. sześc.