icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Greenpeace: Do połowy XXI wieku świat może zrezygnować z paliw kopalnych

(AFP/Teresa Wójcik)

Greenpeace przedstawił raport pt.: „Energia – (r)ewolucja 2015 r.: 100 proc. światowej energii ze źródeł odnawialnych”. Dokument zawiera scenariusz najszybszego wycofywania z użytku węgla, ropy, gazu i energii nuklearnej. W wypadku jego realizacji w 2050 r. ludzkość będzie korzystała wyłącznie z energetyki odnawialnej. Realizacja tego scenariusza ma kosztować ok. 1,400 mld euro rocznie , czyli tyle, ile wynosi roczny PKB Korei Południowej albo Australii.  

Według raportu pełne zastąpienie paliw kopalnych oraz energii nuklearnej przez OZE umożliwi utworzenie milionów nowych miejsc pracy na całym świecie. Tak więc do 2030 r. sektor energii słonecznej miałby zatrudnić tyle samo pracowników, ile obecnie zatrudnia energetyka węglowa, czyli ponad 9,7 mln osób.  

W sektorze energetyki wiatrowej w tym samym okresie ma znaleźć pracę dziesięciokrotnie więcej osób niż obecnie, tj na miejsce 700 tys. będzie zatrudnionych ponad 7,8 mln. ludzi, czyli dwukrotnie więcej niż obecnie w sektorze ropy i gazu.  Jednakże z treści raportu nie wynika, że wyliczenia są oparte na rachunku ciągnionym. Np. pomija się fakt, że w branżach obsługujących górnictwo zatrudnionych jest prawie dwukrotnie więcej pracowników niż kopalniach. Elektrownie węglowe korzystają z ogromnych wytwórni kotłów, turbin, agregatów i transformatorów oraz elektroniki i techniki komputerowej, zatrudniających znacznie więcej osób niż same elektrownie. Likwidacja elektrowni węglowych to także usunięcie tych wszystkich miejsc pracy.

Powszechne wprowadzenie energetyki odnawialnej – dowodzą autorzy raportu – nie spowoduje podwyżki cen, a w niektórych krajach włącznie z Chinami i Indiami, ta energia od samego początku będzie atrakcyjna cenowo. „Produkcja energii słonecznej i wiatrowej jest dojrzała technologicznie i kosztowo jest konkurencyjna wobec węgla. Całkiem możliwe, że następnym dziesięcioleciu prześcignie branżę węglową pod względem poziomu zatrudnienia oraz wolumenu wytwarzania energii” – ocenia główny autor raportu Sven Teske.

W raporcie podkreślono, że obecnie 80 proc. światowej energii pochodzi z paliw kopalnych. W krótkiej perspektywie, dziś technologie stosowane w produkcji energii odnawialnej powoli zwiększają koszty tej produkcji – zauważają autorzy. Ale przewidywane podwyżki cen energii konwencjonalnej  (węglowej, gazowej i naftowej), doprowadzą do tego, że ceny energii ze źródeł odnawialnych, „na całym świecie będą z ekonomicznego punktu widzenia korzystniejsze już w 2030 r.” – twierdzą autorzy.

Dyrektor wykonawczy Greenpeace Kumi Naidoo ocenia, że oczekiwane porozumienie klimatyczne na konferencji w Paryżu w grudniu b.r. „powinno przedstawić długoterminową wizję usuwania ze światowej energetyki węgla, ropy, gazu oraz energii nuklearnej do połowy obecnego wieku. Tak, aby w przyszłości 100 proc. wytwarzanej energii na świecie pochodziło z OZE, przy powszechnej dostępności energii dla wszystkich ludzi na ziemi”.

(AFP/Teresa Wójcik)

Greenpeace przedstawił raport pt.: „Energia – (r)ewolucja 2015 r.: 100 proc. światowej energii ze źródeł odnawialnych”. Dokument zawiera scenariusz najszybszego wycofywania z użytku węgla, ropy, gazu i energii nuklearnej. W wypadku jego realizacji w 2050 r. ludzkość będzie korzystała wyłącznie z energetyki odnawialnej. Realizacja tego scenariusza ma kosztować ok. 1,400 mld euro rocznie , czyli tyle, ile wynosi roczny PKB Korei Południowej albo Australii.  

Według raportu pełne zastąpienie paliw kopalnych oraz energii nuklearnej przez OZE umożliwi utworzenie milionów nowych miejsc pracy na całym świecie. Tak więc do 2030 r. sektor energii słonecznej miałby zatrudnić tyle samo pracowników, ile obecnie zatrudnia energetyka węglowa, czyli ponad 9,7 mln osób.  

W sektorze energetyki wiatrowej w tym samym okresie ma znaleźć pracę dziesięciokrotnie więcej osób niż obecnie, tj na miejsce 700 tys. będzie zatrudnionych ponad 7,8 mln. ludzi, czyli dwukrotnie więcej niż obecnie w sektorze ropy i gazu.  Jednakże z treści raportu nie wynika, że wyliczenia są oparte na rachunku ciągnionym. Np. pomija się fakt, że w branżach obsługujących górnictwo zatrudnionych jest prawie dwukrotnie więcej pracowników niż kopalniach. Elektrownie węglowe korzystają z ogromnych wytwórni kotłów, turbin, agregatów i transformatorów oraz elektroniki i techniki komputerowej, zatrudniających znacznie więcej osób niż same elektrownie. Likwidacja elektrowni węglowych to także usunięcie tych wszystkich miejsc pracy.

Powszechne wprowadzenie energetyki odnawialnej – dowodzą autorzy raportu – nie spowoduje podwyżki cen, a w niektórych krajach włącznie z Chinami i Indiami, ta energia od samego początku będzie atrakcyjna cenowo. „Produkcja energii słonecznej i wiatrowej jest dojrzała technologicznie i kosztowo jest konkurencyjna wobec węgla. Całkiem możliwe, że następnym dziesięcioleciu prześcignie branżę węglową pod względem poziomu zatrudnienia oraz wolumenu wytwarzania energii” – ocenia główny autor raportu Sven Teske.

W raporcie podkreślono, że obecnie 80 proc. światowej energii pochodzi z paliw kopalnych. W krótkiej perspektywie, dziś technologie stosowane w produkcji energii odnawialnej powoli zwiększają koszty tej produkcji – zauważają autorzy. Ale przewidywane podwyżki cen energii konwencjonalnej  (węglowej, gazowej i naftowej), doprowadzą do tego, że ceny energii ze źródeł odnawialnych, „na całym świecie będą z ekonomicznego punktu widzenia korzystniejsze już w 2030 r.” – twierdzą autorzy.

Dyrektor wykonawczy Greenpeace Kumi Naidoo ocenia, że oczekiwane porozumienie klimatyczne na konferencji w Paryżu w grudniu b.r. „powinno przedstawić długoterminową wizję usuwania ze światowej energetyki węgla, ropy, gazu oraz energii nuklearnej do połowy obecnego wieku. Tak, aby w przyszłości 100 proc. wytwarzanej energii na świecie pochodziło z OZE, przy powszechnej dostępności energii dla wszystkich ludzi na ziemi”.

Najnowsze artykuły