Grupa Azoty: Zgazowanie węgla? Tak, ale musi się to nam opłacać

24 sierpnia 2017, 10:30 Alert

Podczas konferencji wynikowej za pierwszy kwartał 2017 roku Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty, podkreślił, że spółka realizuje kolejne prace przygotowawcze dotyczące projektu zgazowania węgla. Jednak decyzja w tej sprawie musi mieć biznesowe podstawy.

Przypomnijmy, że budowa instalacji zgazowania węgla do wytwarzania produktów chemicznych ma być realizowana wspólnie przez Tauron i Grupę Azoty. List intencyjny w tej sprawie spółki podpisały 20 kwietnia br.

– Projekt znajduje się na etapie analiz rynkowych i przygotowania dokumentacji. To wymaga weryfikacji. Chcemy, aby to była decyzja biznesowa. Inne czynniki nas nie interesują – podkreślił prezes Grupy Azoty dr Wojciech Wardacki.

Azoty rozważają częściowe zastąpienie gazu ziemnego gazem syntezowym, otrzymanym w wyniku zgazowania węgla. Tauron zaś widzi w tym szansę na wykorzystanie węgla w ramach tzw. czystych technologii węglowych.

Krajowy węgiel

Koncepcja zakłada wykorzystanie wydobywanego przez Tauron krajowego węgla kamiennego do wytwarzania przez Grupę Azoty m.in. produktów chemicznych, takich jak metanol czy amoniak.

Grupa Azoty chce także wejść w nowy segment wytwarzania produktów, które dotychczas w całości były importowane (metanol) lub produkowane na bazie sprowadzanego gazu ziemnego (amoniak).

Spółki wyrażają nadzieje na podpisanie kolejnych umów, w tym tych związanych z utworzeniem wspólnej spółki celowej. Szacowana wartość projektu wynosić będzie od 400 do 600 mln euro, w zależności od wybranej wersji technologicznej. Miejscem planowanej inwestycji będzie Kędzierzyn Koźle.

Zgazowanie węgla na potrzeby chemii jest technologią stosowaną głównie w rejonach o ograniczonym dostępie do gazu ziemnego. Gaz syntezowy pozyskiwany z węgla stanowi surowiec do produkcji około 30 proc. światowego wolumenu metanolu.

BiznesAlert.pl