Andrzej Kublik pisze w Gazecie Wyborczej o byłym doradcy ds. zagranicznych prezydenta USA Donalda Trumpa, który przekazywał informacje o branży energetycznej rosyjskim szpiegom, licząc na zlecenia od Gazpromu.
Carter Page, który został doradcą Trumpa latem zeszłego roku, miał według portalu BuzzFeed utrzymywać w 2013 roku kontakty z rosyjskim szpiegiem Wiktorem Podobnyjem. Był wtedy doradcą w sektorze energetycznym. Podobnyj należał do siatki szpiegowskiej rozbitej przez FBI na początku 2015 roku. Związki Page’a z Rosjanami stały się tematem analiz służb specjalnych USA, które ostrzegały, że w otoczeniu Trumpa są ludzie utrzymujący niewłaściwe stosunki z Rosją. Page zrezygnował ze stanowisko szybko po zwycięstwie kandydata Republikanów.
Według BuzzFeed nagrania z rozmów Jewgienija Buriakowa, będące dowodem w sprawie przeciwko temu wiceszefowi banku VEB w USA, pokazują konwersację o werbunku „Mężczyzny 1”, który zaczął przekazywać informacje o energetyce Stanów Zjednoczonych rosyjskiemu wywiadowi. BuzzFeed przekonuje, że chodzi o Cartera Page’a. Miał on zabiegać o zlecenia Gazpromu i w tym celu wielokrotnie odwiedził Moskwę.
Gazeta Wyborcza
