(TASS/Piotr Stępiński)
Tureckie banki zostały poddane masowym atakom hakerów zakłócającym pracę wewnętrznego systemu transakcji bankowych oraz terminali płatniczych. Jak poinformowała 25 grudnia agencja TASS powołując się na kanał Haber 3, fakt ten potwierdził minister ds. ceł oraz handlu Bulent Tyufenkchi.
– Turcja nie jest bezradna wobec tego typu ataków. Prowadzone są niezbędne badania i myślę, że zostaną podjęte zostaną środki zaradcze – powiedział minister.
O podjęciu koniecznych działań poinformował minister ds. transportu, gospodarki morskiej i komunikacji Binali Yildirim. Według niego Turcja posiada ,,infrastrukturę, specjalistów, którzy momentalnie podjęli pracę”.
Hakerzy zaatakowali nie tylko serwery bankowe, ale również te należące do jednego z głównych, tureckich dostawców usług telekomunikacyjnych Turk Telekom, którego klientami jest wiele tamtejszych instytucji finansowych oraz instytucji państwowych. W rezultacie zaatakowane strony, systemy międzybankowe i nawet niektóre bankomaty pracowały z przerwami lub przez pewien czas nie były dostępne dla klientów.
Jak informują miejscowe władze, cyberataki rozpoczęły się 14 grudnia i do dnia dzisiejszego dotknęły co najmniej 40 tys. tureckich domen z końcówką,,.tr”. Wśród nich znalazły się zarówno strony prywatne jak i te państwowe.
22 grudnia w Internecie pojawiło się nagranie międzynarodowej grupy hakerów Anonymous, która zagroziła rozpoczęciem masowych cyberataków przeciwko Turcji obwiniając jej władze za wspieranie terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego.
– Jeżeli nie przestaniecie wspierać Państwa Islamskiego, będziemy nadal prowadzić ataki przeciwko waszej części Internetu, waszym kluczowym serwerom, waszym bankom i zablokujemy strony waszego rządu – powiedział przedstawiciel grupy na opublikowanym nagraniu dodając, że ,, w ślad za głównymi serwerami, Anonymous rozpocznie ataki na lotniska, obiekty wojskowe oraz środki komunikacji prywatnej oraz państwowej.
– Zniszczymy waszą infrastrukturę krytyczną i infrastrukturę bankową – powiedział przedstawiciel Anonymous.
3 czerwca 2013 roku wspomniana grupa wraz z solidaryzującymi się z nią grupami tureckich hakerów zakłóciły pracę stron internetowych prezydenta Turcji, premiera oraz kilku agencji rządowych. W ten sposób wsparli antyrządowe protesty w kraju.