Kamala Harris startuje w wyścigu o fotel prezydenta. Spięcie

26 lipca 2024, 07:30 Bezpieczeństwo

– Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych, jak chyba każde wybory w każdym kraju na świecie są emocjonujące. […] Prawdziwym powodem, dla którego Joe Biden zrezygnował, był tak naprawdę jego wiek i to jak słabo sobie poradził w pierwszej debacie prezydenckiej z Donaldem Trumpem. […] Na początku administracji Bidena wiele osób mówiło, że będzie on taką maskotką na sznurkach Kamali Harris, a zupełnie czegoś takiego nie było – mówią Mikołaj Teperek i Jędrzej Stachura w Spięciu BiznesAlert.pl.

– Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych, jak chyba każde wybory w każdym kraju na świecie są emocjonujące. I właśnie takich zwrotów jest coraz więcej. (…) Mieliśmy już zamach na Donalda Trumpa, jednego z kandydatów ze strony Partii Republikańskiej, a teraz mamy informacje o rezygnacji Joe Bidena, kandydata Partii Demokratycznej. Co dalej? – dopytuje Jędrzej Stachura, redaktor BiznesAlert.pl.

– Przede wszystkim w momencie, kiedy nagrywamy ten odcinek podcastu, Joe Biden nadal jest prezydentem Stanów Zjednoczonych. (…) Wygląda raczej na to, że będzie nim do końca kadencji, czyli do zaprzysiężenia kolejnego prezydenta – odpowiada Mikołaj Teperek.

– Prawdziwym powodem, dla którego Joe Biden zrezygnował, był tak naprawdę jego wiek i to jak słabo sobie poradził w pierwszej debacie prezydenckiej z Donaldem Trumpem. Potem niefortunne wpadki także w trakcie licznych wywiadów i co za tym idzie duże naciski ze strony nie tylko polityków Partii Republikańskiej, ale także dość wpływowych donatorów, ludzi z branży bardziej celebryckiej, filmowej, muzycznej i bardzo wiele z nich po prostu wstrzymało swoje dotacje na rzecz kampanii Joe Bidena – mówi Mikołaj Teperek.

Najnowszy odcinek Spięcia można znaleźć na platformach YouTube, Spotify oraz SoundCloud:

– Nie możemy też zapominać o sektorze naftowym, który też był ścigany przez Kamalę Harris, a jak wiemy Stany Zjednoczone kojarzą się z ropą naftową, z tym przemysłem ciężkim. Harris ma tę przeszłość, nie do końca kolorową, jeśli chodzi o relację z wielkimi przedsiębiorstwami, gdyż pozywała je niejednokrotnie za szkodzenie środowisku. Ta przeszłość jest dosyć chwiejna w stosunku do tego, co może przynieść przyszłość energetyczna Stanów Zjednoczonych – mówi Jędrzej Stachura.

– Harris była odesłana do tematów, w których też nie za specjalnie się czuła się ekspertką, ponieważ była na przykład odesłana do spraw dyplomatycznych z Ameryką Południową. […] Na początku administracji Bidena wiele osób mówiło, że będzie on taką maskotką na sznurkach Kamali Harris, a zupełnie czegoś takiego nie było – podnosi Mikołaj Teperek.

Jak zamach na Trumpa wpłynie na wybory prezydenckie w USA? Spięcie