Rzędowska: Holandia rozwija czysty przemysł dzięki gospodarce cyrkularnej

12 października 2017, 07:30 Środowisko

Strategia rządu Holandii dotycząca gospodarki o obiegu zamkniętym sięga roku 2050. Jednak zanim zostaną osiągnięte szczegółowe cele muszą wydarzyć się po drodze pewne rzeczy. Te rzeczy już się wydarzają i są udziałem firm i samorządów, które realizując pojedyncze projekty wspólnie budują gospodarkę o obiegu zamkniętym. Potrzeba zachowania surowców i osiągnięcia jak najwyższych poziomów recyklingu to podstawowe oczywiste założenia. Jak osiągnąć to w skali kraju? Władze Holandii zaważyły, że osadzenie konkretnych działań nawet niewielkich przedsiębiorstw w szerszym globalnym kontekście może dać dobre efekty – pisze Agata Rzędowska, redaktor portalu BiznesAlert.pl.

Komisja Europejska wyznacza kierunek działań

Na szczeblu europejskim Komisja Europejska już w 2015 roku określiła pewne ramy dotyczące surowców, odpadów i gospodarowania nimi. Dotyczą one zarówno kwestii promowania zrównoważonych rozwiązań w przemyśle, jak i zwiększenie efektywności w energetyce, ograniczenia marnowania żywności, ograniczenia zanieczyszczenia oceanów i mórz oraz oszczędne gospodarowanie wodą pitną, wreszcie zmiany też mają zachodzić w miastach i wspólnej przestrzeni, która ma się stać przyjaźniejsza dla mieszkańców.

Holandia ma swój plan

Dokument, który wspólnie opracowały i opublikowały holenderskie Ministerstwo Infrastruktury i Środowiska, Ministerstwo Finansów przy wsparciu Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i poparciu rodziny królewskiej ma niemal rok (opublikowany we wrześniu 2016 roku). Zakłada między innymi promocję odnawialnego modelu zarządzania i zdrowe relacje pomiędzy dostawcami surowców i producentami oraz promocję modelu, w którym oferowana jest usługa a nie produkt. Zakłada także przestrzeń do eksperymentowania i odpowiedzialność producentów za to co stanie się z ich produktem. Władze chcą wspierać firmy i organizacje, które już przechodzą transformację.

Istotnym elementem zmian ma być patrzenie na miasto jako na kopalnię, z której można pozyskać metale ziem rzadkich ze sprzętów elektronicznych używanych przez mieszkańców, stal z rozbieranych budynków, papier i szkło z produktów wykorzystywanych na codzień. Można także odzyskiwać materiały z pojazdów, które są wyeksploatowane, czy odzyskiwać ciepło z lokalnego przemysłu.

Przemysł blisko ludzi

Usytuowanie przemysłu w niewielkiej odległości od miast lub niemal w miastach staje się możliwe dzięki zastosowaniu „czystych” rozwiązań, które są elementem gospodarki o obiegu zamkniętym. Nie wywołuje to obaw mieszkańców o zdrowie oraz oddziaływanie przemysłu na środowisko.

Zmniejszanie emisji dwutlenku węgla pochodzącego z przemysłu i poddawanie recyklingowi odpowiednio przygotowanych odpadów szybko daje efekty. Jak w praktyce wprowadza się takie rozwiązania? Dobrym przykładem jest działalność Veolia (przedsiębiorstwa specjalizującego się w optymalnym zarządzaniu zasobami naturalnymi) na terenie zakładów produkcyjnych między innymi w Holandii. Patrząc tylko na dwa zakłady: palarnię kawy i fabrykę polimerów (oba zakłady mieszczą się w niewielkich holenderskich miasteczkach). Zastosowane w nich rozwiązania pozwalają przekonać się, że gospodarka o obiegu zamkniętym się opłaca.

W pierwszym przypadku podstawową wartością jest ograniczenie emisji dwutlenku węgla (w skali rocznej o około 14 tys. ton) i ograniczenie wydatków na energię (fabryka jest niemal samowystarczalna jeśli chodzi o produkcję energii i pary bazując na fusach z kawy pozostałych po procesie jej wypalani). W zakładach, w których poddawany recyklingowi jest polipropylen powstają prefabrykaty, z których następnie produkowane są elementy wyposażenia domów, części samochodowe, sprzęty AGD. Umiejętne stosowanie pochodzących z recyklingu komponentów ogranicza konieczność produkcji nowych substancji.

Polskie perspektywy

W Polsce nie tylko globalne firmy zaczynają poszukiwać rozwiązań dających realne oszczędności (nie tylko finansowe). Założenia zmian w gospodarce w perspektywie kolejnych ponad 30 lat (w Holandii) pozwala na odpowiednie przygotowanie się przedsiębiorstw do zmiany i wypracowanie „know-how” pozwalającego na redukcję kosztów wdrożenia i zarabianie na zmianie. Wypracowanie porozumienia pomiędzy dostawcami surowców, wytwórcami materiałów i lokalnym przemysłem, zamawiającymi oraz sektorem publicznym i prywatnym było celem rządu holenderskiego na 2017 rok.

Obserwując działania kolejnych europejskich krajów i rozwiązania dostarczane przez globalnych dostawców Polska może uniknąć wielu kosztów i przeszkód na jakie natrafiali pionierzy w obszarze gospodarki o obiegu zamkniętym.