Polska w kryzysie energetycznym sprowadziła prawie dwa razy więcej węgla zza granicy niż zużyła. Powód to ciepła zima bez której zapotrzebowanie byłoby większe.
Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin podał, że PGE Paliwa i Węglokoks sprowadziły do Polski 12,4 mln ton węgla w okresie od lipca 2022 roku do kwietnia 2023roku. Zapotrzebowanie szacowane było przez Ministerstwo Aktywów Państwowych na poziomie 6-8 mln ton.
– Nasze działania zaczęły owocować latem i wczesną jesienią 2022 roku. Węgiel mógł trafić do polskich gospodarstw domowych, bo sprowadziliśmy prawie 12,5 mln ton tego surowca – powiedział Sasin podczas konferencji prasowej. Ministerstwo Aktywów Państwowych doprecyzowało, że sprowadzono 12,4 mln ton węgla od lipca 2022 do kwietnia 2023 roku. Sprowadzaniem węgla zajmowały się głównie PGE Paliwa i Węglokoks. -Te 12,5 mln ton węgla to 242 statki, które wpłynęły do polskich portów. To wymagało również wielkiego, logistycznego przygotowania, że te porty, które przecież miały również obsługiwać i obsługiwały inny asortyment, musiały stanąć organizacyjnie na wysokości zadania. Te 242 statki węgla przełożyło się na 3,3 tys. pociągów i ponad 50 tys. ciężarówek – podkreślił wicepremier. Wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda doprecyzował, że w ramach dystrybucji węgla przez samorządy do gospodarstw trafiło ponad 2 mln ton węgla, natomiast 3 mln – bezpośrednio z PGE.
Polacy zużywają rocznie około 10 mln ton węgla na cele grzewcze. Warto przypomnieć, że niestandardowo ciepła zima ograniczyła zużycie węgla. Natomiast dodatkowy import koordynowany przez rząd był niezbędny przez kryzys energetyczny podsycany przez Gazprom. Ograniczenie podaży rosyjskiego gazu, wywindowało ceny tego paliwa, zwiększyły atrakcyjność węgla, zmniejszając jego dostępność i również podnosząc wartość.
ISBnews / Bartosz Siemieniuk