Iran fałszuje dokumenty eksportowe ropy naftowej, aby móc sprzedawać swoją ropę na rynku jako ropę nieirańską, omijając w ten sposób sankcje USA nałożone na jego przemysł naftowy i eksport.
„Wojna bez krwi”
– To, co eksportujemy, nie jest pod nazwą Iranu. Dokumenty są ciągle zmieniane, podobnie jak specyfikacje – powiedział irański minister ds. ropy Bijan Zanganeh, cytowany w parlamencie na stronie internetowej państwowego koncernu naftowego NIOC.
Odkąd Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na irański przemysł naftowy i eksport w maju 2018 roku, Republika Islamska stosuje różne taktyki w celu wysyłania ropy za granicę bez wykrycia, w tym przez tankowce wyłączające transpondery lub dokumenty stwierdzające, że ropa nie pochodzi z Iranu. Słowa Zanganeha to otwarte przyznanie się Iranu, że wykorzystuje każdą dostępną metodę, aby zwiększyć swój eksport, ukrywając pochodzenie swojej ropy. Zanganeh powiedział także w zeszłym tygodniu, że „Ameryka prowadzi z Iranem wojnę bez krwi”, odnosząc się do sankcji nałożonych na irańską ropę.
Iran nadal eksportuje ropę wbrew sankcjom USA i ostatnio zwiększył eksport ropy, mimo że oficjalne dane nadal stawiają dostawy na bardzo niskim poziomie. Chiny, największy na świecie importer ropy, prawdopodobnie otrzymują znacznie więcej ropy z Iranu, niż podają oficjalne dane, według różnych raportów, dochodzeń medialnych i firm zajmujących się śledzeniem tankowców.
Oilprice/Michał Perzyński