(Reuters/Natural Gas Europe/Teresa Wójcik)
Wprawdzie na razie trwają dyskusje na temat, jakimi szlakami irański gaz ma dostać się na rynki krajów Unii Europejskiej w 2020 r., ale Teheran szuka sposobów, aby dostarczać na te rynki surowiec znacznie wcześniej. Menadżerowie z Teheranu biorą pod uwagę dostawy przez gazociągi oraz dostawy LNG.
Szef irańskiej spółki eksportującej gaz NIGC, spółki-córki irańskiego koncernu gazowego NIGC, potwierdził dziś, że prowadzone są rozmowy „z największą światową firmą zajmującą się transportem LNG.”
Celem tych rozmów jest rozpoczęcie dostaw gazu z Iranu do Europy za 7 – 12 miesięcy. Eksperci przypuszczają, że tą firmą jest Shell. Jest Iranowi winien 2,3 mld. dol. za nabytą ropę, za którą nie mógł zapłacić wskutek sankcji. Jednocześnie Shell ma największy na świecie gazowiec ze skraplaniem gazu po załadunku. Gazowiec może przetransportować 5,3 mln ton płynnego gazu. Z tego 3,6 mln ton LNG, 1,3 mln ton kondensatu. Nieco wcześniej jednak Shell ujawnił, że nie nawiąże nowych umów handlowych z Iranem, dopóki nie zostaną w pełni i na stałe zniesione sankcje.