Islamiści podpalili największą iracką rafinerię. Bitwa trwa

0
11
Płonąca Rafineria Baiji. Materiał Państwa Islamskiego.

(Al Jazeera/AFP/Teresa Wójcik)

Bojownicy Państwa Islamskiego po zdobyciu kontroli nad największą iracka rafinerią w Baiji podpalili ten ogromny obiekt. Rafineria jest położona pomiędzy bazą sił Islamskiego Państwa w Mosulu a stolicą Iraku – Bagdadem. Od wtorku poszczególne części rafinerii obejmowały płomienie, nie podejmowano żadnych prób opanowania ognia, dziennikarze obserwujący z większej odległości pożary oceniają, że dżihadiści chcą w ten sposób powstrzymać coraz silniejszy napór wojsk rządowych i kurdyjskich Peszmergów.  

Na zdjęciach udostępnionych przez IS w Internecie widać urządzenia rafinerii w płomieniach. Z analizy tych zdjęć wynika, że do podpalania użyto, co najmniej dziesięć samochodów wypełnionych bombami, które zdetonowano ze znacznej odległości.

Pułkownik Maan Al-Saidi z irackich sił rządowych na konferencji prasowej wczoraj w Bagdadzie powiedział, że terroryści zaminowali w okolicach Mosulu i w samym mieście rowy, baraki, zrujnowane domy i drogi. Dowództwo sił rządowych spodziewa się jednak, że uda się obejść zaminowane tereny i obiekty. – Siły Państwa Islamskiego tracą nadzieję na utrzymanie Mosulu i usiłują wszelkimi sposobami powstrzymać natarcie sił rządowych i kurdyjskich – informował Al-Saidi.

Zaciekłe walki o rafinerię trwają już sześć miesięcy. Zarówno wojska irackie, jak i dżihadiści kilkakrotnie informowali o przejęciu pełnej kontroli nad rafinerią.